Imagin z Louisem ... Smutny ; )
Liczę , że się wam spodoba ; ** // Fizzy
Włącz to ; http://www.youtube.com/watch?v=0olbjr_DEDQ&feature=fvwrel
Siedziałaś na plaży rozmyślając nad życiem . Pozostał ci tylko lekki smutek i żal do wszystkiego
. Niby nie miałaś w życiu najgorzej , bo miała
ś kochającego cię chłopaka i rodzinę lecz kilka lat temu zmarł twój młodszy brat , który bardzo mocno chorował . Bardzo to przeżyłaś . Niby to nie twoja wina ale Jesteś sobie wszystko winna . Nie umiałaś się z tym pogodzić , dlaczego to on odszedł a nie ty . Po jego śmierci wpadłaś w depresję , chciałaś się zabić . Piłaś , paliłaś czasami nawet ćpałaś . Byłaś totalnie załamana . Lecz po tym załamującym czasie poznałaś chłopaka godnego ciebie . Pomógł ci wyjść z tego . Nie pozwolił ci żebyś cierpiała , dał ci taką miłość jakiej nigdy nie miałaś .
Byłaś bardzo z nim szczęśliwa do czasu . Parę miesięcy temu wydarzyło się coś bardzo strasznego . Wciąż jesteś załamana ale nie możesz się poddać , nie wtedy gdy masz pociechę . On by tego nie chciał . Chciał byś je wychowała . Byś znalazła nowego tatę dla małego Josha , by miał normalną rodzinę lecz bez niego .
* 5 miesięcy temu .
5 miesięcy temu Louis zginął w wypadku samochodowym .
Jechał po ciebie do szpitala . Bardzo mocno padało .
Louis jechał ostrożnie lecz nie na tyle by zauważyć pędzące auto z naprzeciwka które jechało prosto na niego .
Louis nie chciał w nie wjechać więc gwałtownie skręcił .
Wjechał w drzewo . Miał wiele ran , był w ciężkim a nawet w krytycznym stanie . Lekarze nie dawali mu szans na przeżycie .
Były dwa wyjścia ciężka operacja w której cudem może przeżyć albo pozwolić mu odejść . Ty jak i lekarze zdecydowaliście się na operacje . Wiedziałaś , że im się uda .
Po paru ciężkich godzin operacji z sali operacyjnej wychodzi lekarz.
L ; Pani [ t.i ] i [ t.n ] ?
T ; Tak co z nim ?
L ; Bardzo mi przykro ! Nie udało nam się go uratować .
Pański chłopak nijaki Louis Tomlinson niestety nie żyje . Był w bardzo krytycznym stanie .
T ; Nie to niemożliwe . Doktorze to nie prawda .
Zaczęłaś płakać .
L ; Przykro mi .
Lekarz odszedł a ty opadłaś na zimne kafelki . Zaczęłaś łkać . To nie był zwykły płacz , Ty ryczałaś . Nie mogłaś złapać oddechu .
Lekarze podali ci środki uspokajające .
Po paru dniach wyszłaś ze szpitala z małym Joshem . Lecz bez twojego chłopaka i ojca małego .
Byłaś wciąż załamana nie mogłaś w to uwierzyć .
To cię przerastało chciałaś odejść do Lou do twojego ukochanego. Ale nie mogłaś bo wiedziałaś , że Lou patrzy na ciebie z góry i wieży w ciebie , wieży że ci się uda , że dasz radę i mały Josh też .
Kolejne dni mijały podobnie . Wychowywałaś małego Josha .
Starałaś się być silna .
Kilka lat po tej katastrofie przychodzisz na grób ukochanego .
Przychodzisz tam już z dwu letnim Joshem .
Zawszę płaczesz , zawszę modlisz się o niego . Bo wiesz , że kiedyś się spotkacie oboje i znów zaczniecie życie ale w NIEBIE < 33 // Fizzy
nosz kurrrrrrrrr zarąbie cię nienawidzę smutasów ale to jest piękne pisz dalej i napisz też _18 hahah Paulina Chylinska
OdpowiedzUsuń