niedziela, 28 października 2012

Niall ♥

Imagin z Niallem . ♥
Komentujcie ♥
// Fizzy


Lottie - TY .
Matt - Przyszły chłopak .
Niall - najlepszy przyjaciel a zarazem przyszły chłopak .
Zayn , Liam i Harry - Przyjaciele .
Louis - Brat a zarazem przyjaciel .


Znałaś się z chłopakami od jakiś 5 lat z Louisem dłużej ponieważ on był twoim bratem . Z chłopakami miałaś bardzo dobry kontakt nawet powiem , że najlepszy . Cała ta piątka razem z twoim bratek była małą gromadką twoich najlepszych przyjaciół .
Bardzo ich kochałaś , byli dla ciebie na prawdę bardzo ważni . Ale najważniejsza osobą z tej bandy był dla ciebie Niall .
Czułaś do niego coś więcej niż tylko przyjaźń . Gdy tylko go widziałaś , gdy on mówił do ciebie lub się na ciebie patrzył twoje serce przyśpieszało swoje bicie .
Tak naprawdę bardzo go kochałaś ale tłumiłaś to w sobie bardzo długo . Aż poznałaś Matta .

Matt chodził z tobą do klasy był nowy . I dużo ładniejszy od tych chłopaków z którymi jesteś w klasie .
Matt był wysokim brunetem o lekko ciemnej karnacji ( można było pomyśleć z daleka , że to Zayn ) , był bardzo przystojny a gdy się go lepiej poznało był naprawdę miłym człowiekiem niż wspominali o nim inni . Zaczęłaś spotykać się z Mattem po szkole . Chodziliście do parku , wymieniliście się oboje numerami telefonów i pisaliście . Oboje spędziliście czas bardzo miło i przyjemnie . Między wami lekko zaiskrzyło . Nie byłaś jednak pewna swoich uczuć co do Matta bo bardzo kochałaś Nialla . Ale chciałaś spróbować i zapomnieć chodź na chwilę o nim i o samotności .

* kilka dni później *

M ; Cześć spotkamy się ?
L ; No hej ; ) Jasne a gdzie i o której ?
M ; o 17 w parku na tej ławce co zawszę ?
L ; Jasne . ; )
M ; Do zobaczenia ; * xo

Była godzina 14 , więc miałam jeszcze 2 godziny do wyjścia .
Weszłam w tym czasie na Twittera sprawdzić czy jest coś nowego. Ale nic ciekawego nie przykuło mojej uwagi .
Wyłączyłam laptopa i poszłam się szykować .

Założyłam na siebie to : http://www.faslook.pl/collection/elegancko-109/ włosy wyprostowałam i spięłam u góry . Poperfumowałam się słodkimi malinowymi perfumami .
Spojrzałam na zegarek była 16:45 .

L ; Jeezu już ta godzina . ?? - pomyślałam i wzięłam z szafki moje czarne kujonki które założyłam na nos i czarną torbę .

Szybko zbiegłam na dół . Założyłam swoje czarne VANS'y i wyszłam z domu . Na szczęście byłam punktualnie . Matt już na mnie czekał .

M ; HEJ .
Podszedł do mnie i podarował mi na przywitanie soczystego buziaka w policzek oczywiście go odwzajemniłam .

L ; To co robimy ?
M ; Słuchaj bo chciałem ci coś powiedzieć .
L ; Aa no tak jasne o co chodzi ?
M ; Bo widzisz . Nie wiem jak ci to powiedzieć .

Matt był bardzo zmieszany i lekko poddenerwowany .

L ; Coś się stało ?
M ; Tak , nie , tak , nie wiem .
L ; To tak czy nie .??
M ; W sumie nie ale chciał bym , żebyś wiedziała .
L ; Okej no to mów .
M ; Bo patrz , spotykamy się już od dłuższego czasu , jesteś bardzo fajną i miłą dziewczyną . Spodobałaś mi się i chciał był się ciebie zapytać czy zostaniesz moja dziewczyną ??
L ; Jeeej Matt nie wiem co powiedzieć.
M ; Najlepiej prawdę . - i spuścił głowę na dół .
L ; Tak !!
M ; Hęę ??
L ; Tak chcę z tobą być Matt .

Widziałam jak zdenerwowanie z twarzy mojego chłopaka ( bo tak już go mogę nazywać ) Zeszło . Widać , że mu ulżyło .

M ; Kocham cię .
L ; Ja ciebie też .

W ten Matt się do mnie zbliżył i lekko nachylił gdyż byłam od niego niższa i mnie pocałował niby lekko musnął moje usta ale wreszcie poczułam ,że ktoś mnie kocha .

M ; Dziękuje , że jesteś .
L ; To ja dziękuje .

Z Mattem jeszcze trochę pochodziliśmy po parku a że się ściemniało musiałam już powoli wracać do domu .

L ; Wybacz Matt'i ale muszę już wracać .
M ; Już ? Tak szybko ?
L ; Niestety .
M ; Chodź odprowadzę cię .

Matt'i złapał mnie za rękę i powoli szliśmy do domu .
Przed domem Matt złapał mnie w tali i delikatnie mnie do siebie przysunął . Założył moje włosy za ucho i spojrzał mi głęboko w oczy . I zaczęło się mój ukochany mnie pocałował . Tym razem był to długi i namiętny pocałunek . Zza okna wyglądali chłopcy . Ale nie za specjalnie mnie to obchodziło . Liczył się w tym momenc
ie Matt .

M ; Dziękuje ci za miło spędzony dzień .
L ; Ja tobie również dziękuje .

Matt jeszcze raz delikatnie cmoknął moje usta i weszłam do domu, słyszałam jak chłopcy biegiem wskakiwali na kanapę .

L ; Durnie z was .
Lou ; Kto to był ?
L ; Mój nowy chłopak .

Widziałem wielki ździw na twarzy chłopaków ale największy na twarzy Nialla .

L ; Co zazdrośni ??
H ; Nie tym przychlastem ?
L ; Przestaniesz go obrażać ??
H ; Może !!
L ; Może to jest szerokie i głębokie a na brzegu płytkie jak ty Harry wiesz ??
H ; Phiii . - Harry zrobił minę i lekki pisk jak panienka .
Co rozbawiło chłopaków i z resztą mnie .
L ; nie myśl , że ci to ujdzie płazem .
H ; Oj no przepraszam . Wybaczysz mi ? - i znów Harry zrobił te swoje kocie oczka .
L ; Oj no dobrze .
Z ; Skoro wszyscy pogodzeni to chodźcie obejrzymy coś .
L ; Wiecie co ? Ja jestem zmęczona położę się już . Miłego oglądania filmów .
All ; Paa ; ) - i posłali mi miły i ciepły uśmiech .

Byłam dość zmęczona i nie miałam siły na oglądanie filmów .
Wolałam iść spać z myślą , że mam kochającego mnie chłopaka .
Była wdzięczna Bogu za niego , ale wciąż nie byłam pewna uczuć .
Lecz z czasem to się zmieniło pokochałam Matta jak nikogo innego , jak by nie było innego chłopaka na świecie liczył się tylko Matt . Był tym jedynym i niepowtarzalnym chłopakiem którego miałam . Nie powiem miałam już dość wielu chłopaków jak na swój wiek i wiele przeżyłam więc wiem co to prawdziwa miłość chodź mam tylko 17 i pół lat . Udało mi się zapomnieć nawet , że coś czułam w ogóle do Horana . Liczył się tylko mój Matt ¦

* 4 miesiące później *

Minęły dokładnie 4 miesiące od kąd jestem z Matt'em .
Jest niby między nami dobrze ale nasz związek , tego się nawet nie da nazywać związkiem . Matt mnie olewa , ciągle gdzieś wychodzi nie ma czasu się ze mną spotykać . Przez ostatni czas widzieliśmy się tylko 5 razy . Nawet nie odbiera ode mnie telefonów . Boje się , że mnie zdradza , że ma kogoś innego , że ja go już nie obchodzę . Ale nie jestem pewna . Więc nie mogę go o to osądzać . Wiem , że związek powinien polegać na zaufaniu , mam do Matta zaufanie ale jednak coś mi tu nie gra .

* kilka dniu później *

Wstałam rano i poszłam się ubrać w to ; http://www.faslook.pl/collection/1-129/# włosy lekko pokręciłam i zostawiłam rozpuszczone . Na twarz nałożyłam lekki puder , tusz i błyszczyk . Zeszłam na dół by coś zjeść i powiedziałam chłopcom , że wychodzę .Poszłam się przejść i wszystko przemyśleć . Matt wciąż mnie olewa . A gdy do niego dzwonie to nie odbiera . A gdy już odbierze co jest świętem mówi , że nie mógł odebrać .
Więc dziś postanowiłam to "JA" go odwiedzić .
Postanowiłam iść przez park . Szłam wolno nie śpieszyłam się .
Z torby wyjęłam paczkę papierosów . Wyjęłam jednego i podpaliłam . Miałam brzydki ale jakże uzależniający nawyk . Który ciężko mi było odstawić , nikt oprócz Nialla o nim nie wiedział . Gdy szłam paląc papierosa Wiatr lekko powiewał moje loki we wszystkie strony co powodowało lekki rozgardiasz na mojej głowie . W połowie drogi do domu Matta zauważyłam go z dziewczyną , z którą się obściskiwali . Miałam łzy w oczach .
Z lekkiej oddali krzyknęłam .
L ; To był ten powód , że nie odbierałeś i mnie olewałeś ??
M ; CO ?? Nie to nie tak Lott kochanie .
L ; Nie nazywaj mnie tak . Jesteś nikim , nie na widzę cię !! - krzyknęłam i pobiegłam do domu przez park .
On obiegł za tobą . Złapał
cię za nadgarstek i gwałtownie odwrócił .
L ; Ałaa !! Puść mnie !!
M ; Nie puszczę do puki mnie nie wysłuchasz .
L ; Mam gdzieś to co chcesz mi powiedzieć jasne ?
M ; Chcę cię przeprosić !!
L ; Za co ? Za twarzowe ? Idź lepiej do swojej nowej dziewczyny . Bo mnie już straciłeś " Na Zawszę " .
M ; Loott kotku przestań . Przepraszam cię no .
L ; Ty chyba sobie kpisz w tym momencie !! Ja mam przestać ?
Jesteś nikim , wynoś się z mojego życia na zawszę . Mam cię dość !! - i z moich oczu popłynęła łza potem kolejna i kolejna .
Matt cię tylko puścił i lekko odepchnął od siebie .
Poszłaś dalej przed siebie wyjmując z torebki papierosa i go zapalając . Płakałaś cały czas , przed oczami miałam tylko widok Matta i jakieś laski z która się obściskiwał . Była już bardzo późna godzina .Nie miałam nawet ochoty wracać do domu ale zadzwonił do mnie Lou .
L ; Halo ?
Lou ; Lottie gdzie jesteś ?? Jest już późno !
L ; Nie daleko domu .
Lou ; Za ile będziesz ?
L ; Nie wiem . Niedługo .
Lou ; Jest już późno Lott . Martwię się o ciebie ! Wracaj już.
L ; Dobrze niedługo będę . - rozłączyłam się .
Posiedziałam jeszcze chwilę na murku , wyjęłam z torebki telefon i zaczęłam kasować wszystkie zdjęcia które miałam z Mattem a przede wszystkim jego numer telefonu . I wtedy znowu popłynęła mi łza . Otarłam ja schowałam telefon , wstałam z murku i kierowałam się powoli w stronę domu . Wyjęłam jeszcze jednego papierosa i go zapaliłam . Kilka metrów przed domem go ugasiłam i wyjęłam gumę do żucia .
Wzięłam ją i zaczęłam żuć , żeby nie było nic ode mnie czuć .
Po kilku minutach byłam w domu .
Otarłam łzy i powoli i cicho weszłam do domu .
Lou ; Wreszcie jesteś !!
L ; Tak niestety .
Lou ; Coś się stało czemu płakałaś ?!
Nic nie odpowiedziałam tylko pobiegłam do pokoju .
Weszłam do niego i poszłam do łazienki . Weszłam do niej kucnęłam przy białej szafce pod umywalką i wyjęłam z niej żyletkę.

* na dole *

Lou ; Lottie !!
Li ; Daj jej chwilę spokoju !
Lou ; Ale ona ...
Li ; Louis ! Daj jej się wypłakać to będzie dla niej najlepsze .

* oczami Lottie *

Z białej szafki która stała pod umywalką wyjęłam żyletkę .
Uniosłam lekko kącik ust do góry . Przyłożyłam zimną żyletkę do nadgarstka gdzie znajdowały się żyły . Przeszedł mnie dreszcz , zimny dreszcz który wprawił moje ciało lekko w ruch .
L ; Jedno pociągnięcie i po wszystkim . Zero smutku , zero łez .
Przeciągnęłam żelazem po nadgarstku .
L ; Ałaaa !! - wydobył się ze mnie okrzyk . Poleciały mi łzy z oczu a z nadgarstka ciemna czerwona krew .
Pociągnęłam kolejny raz żyletką po nadgarstku . Czułam , że odpływam . Kręciło mi się w głowie . Ale na tyle kontaktowałam , że udało mi się usłyszeć znajomy głos przed drzwiami od mojej łazienki .

* oczami Nialla *

N ; Lottie co ty robisz . !
L ; To dla mojego dobra !
Przez chwilę odpłynęłam .
N ; Lottie ja cię kocham . Zrób to dla mnie .
Niall zabandażował mi nadgarstek i położył mnie na moim łóżku .

* oczami Lottie *

Po paru minuta obudziłam się w swoim łóżku z zabandażowanymi nadgarstkami . Na krześle obok mnie siedział Niall ze schowaną głową w dłonie . Słychać było , że szlochał .
Zdjęłam z siebie kołdrę i przesunęłam ją na bok . Oparłam się na rękach i poczułam lekki ból w lewym nadgarstku .
L ; Ałaa . - szepnęłam cicho .
Niall lekko drygnął i wyjął swoją twarz z dłoni . Miał lekko opuchnięte i zaczerwienione błękitne oczka .
N ; Boże Lottie . Nic nie jest ?
L ; Nie ! Wszystko dobrze .
Niall wstał z miejsca na którym siedział i usiadł obok mnie .
N ; Czemu to zrobiłaś ?
Ja nic nie odpowiedziałam tylko wtuliłam się w blondyna .
Zaczęłam szlochać . Po chwili usnęłam w jego objęciach .

* godzinę później *

Obudziłam się . Nialla nie było obok mnie . Założyłam na siebie koszulkę i jakieś szorty . Zeszłam na dół .
Tam siedzieli chłopcy . Gdy mnie ujrzeli wszyscy do mnie podbiegli i uściskali jak by mnie nie widzieli wieczność .
Lou ; Boże jak dobrze , że nic ci nie jest !
Z , H i Li ; Tak się cieszymy .
L ; Dziękuje ci Niall .
N ; Nie ma za co .
Mocno mnie przytulił . W jego objęciach po prostu odlatywałam . Jego uściski były takie czułe i ciepłe , pełne uczucia .
* następny dzień *

Wstałam rano ubrałam się w to ; http://www.faslook.pl/collection/-1900/
Włosy tym razem wyprostowałam . I zeszłam na dół na śniadanko. Na dole siedzieli chłopcy .
N ; O wstała królewna .
L ; tak ; ) - posłałam Niallerowi uśmiech który on odwzajemnił .
N ; Jak się dziś czujesz ?
L ; Dużo lepiej niż wczoraj .
N ; To dobrze bo idziemy !
L ; Gdzie ? - zrobiłam pytającą minę !
N ; Na spacer . Więc idź zjedz i idziemy .
L ; Noo ... dobrze okej .
Poszłam do kuchni zrobiłam sobie kanapki i herbatę . Po paru minutach już tego nie było na moim talerzu .
Niall w tym czasie wszedł do kuchni .
N ; I jak gotowa ?
L ; Jasne .
N ; To jak idziemy ? .
L ; No dobrze .
Założyłam swoje beżowe baleriny i wyszliśmy z domu .
Nawet nie zdążyłam dobrze wyjść a Niall poruszył temat wczorajszego zdarzenia .
N ; Opowiesz mi co się stało ?
L ; Na prawdę Niall nie ma o czym mówić .
N ; Mi nie powiesz ?
L ; No dobrze . A więc tak ; wczoraj pomyślałam , że pójdę do Matta go odwiedzić , ponieważ przez ostatnie dni mnie olewał , nie miał dla mnie czasu , nie dobierał ode mnie telefonów a jak już odebrał to mówił , że nie mógł rozmawiać i tak zawszę kończyła się nasza rozmowa .
N ; I to był powód żeby tak się zranić ? - przerwał mi Niall .
L ; Daj mi dokończyć !
N ; Dobrze . - Niall ucichł .
L ; W połowie drogi do domu Matta zauważyłam go z jakąś dziewczyną z która się obściskiwał . Serce złamało mi się na miliony kawałeczek . Byłam smutna a zarazem na maksa zła .
* łzy napłynęły mi do oczu * Krzyknęłam do niego i pobiegłam w stronę domu . Matt złapał mnie w parku . Pokłóciliśmy się . I lekko mnie poszarpał ale to nic wielkiego .
N ; Lottie tak mi przykro . Nie zasługujesz na takie cierpienie a przede wszystkim takiego chłopaka .
W ten Niall mocno mnie do siebie przytulił do siebie .
L ; Niall dziękuje ci za wszystko .
Po chwili odruchowo spojrzałam w bok . Ujrzałam Matta z tą dziewczyną jak się przytulali i całowali . Moje serce eksplodowało. Oboje zmierzali w moją i Nialla stronę .
Zaczęłam klnąć ostro na nich .
M ; Kogo my tu mamy .
Niall nie wytrzymał wyszedł przede mnie i wycelował lewym sierpowym prosto w twarz Matta .
L ; Niall spokojnie . - odciągnęłam go !!
N ; Nie będziesz traktował tak dziewczyny która znaczy dla mnie wszystko . Jasne ??
Szczęka mi opadła .
M ; Jeszcze się policzymy .
Matt wstał i poszedł ze swoją " nową " dziewczyną .

Włącz to ; http://www.youtube.com/watch?v=aWqqgO4ujB0&feature=related

Niall do mnie podszedł , objął mnie jedną ręką w tali a drugą delikatnie pogładził mój policzek .
N ; Wiem Lottie , że to może dziwnie zabrzmi ale ja cię Kocham . Jesteś dla mnie kimś więcej niż tylko przyjaciółką . Jesteś dla mnie ważną osobą w życiu i jeżeli cię zabraknie w nim ono zniknie .
Jesteś jak mały promyk nadziei który daje mi , siłę na to by żyć .
Ja nic nie powiedziałam tylko ujęłam dłońmi ciepłe policzki Nialla i pocałowałam go czule i namiętnie w usta .
L ; Ja ciebie też kocham .
N ; Dziękuje , że jesteś . Pocałował mnie ; Kocham . pocałował mnie kolejny raz ; Cię . i znowu cmoknął czule moje usta i dokończył ; Kochanie .
W ten deszcz zaczął padać a Niall mnie tylko uniósł i namiętnie pocałował przy czym krzyknął na cały głos ; KOCHAAAAM CIĘ !!
L ; hahah ; ** Wariat .
N ; Ale twój .


* kilka dni później *

L ; Niall oddaj mi te okulary .
N ; Nie .
L : No Niall .
N; Coś za coś .
L ; WIESZ NIALL CO MNIE DENERWUJE ?
N ; CO ?
L ; TO , ŻE JESTEM NIŻSZA OD CIEBIE !
N ; ALE SĄ TEGO PLUSY .
L ; TAK JAKIE ?
N ; GDY JESTEŚ WE MNIE WTULONA MOŻESZ POCZUĆ BICIE MOJEGO SERCA KTÓRE RUCHA PŁUCO JAK CIĘ WIDZI .
L ; hah ; * Kochany ty .

* kilka lat później *

Jestem bardzo szczęśliwa z Niallem . Zapomniała nawet kto to taki " Matt " . Nie miałam z nim żadnych kontaktów . Byłam jedynie dumna z tego , że u mojego boku jest Niall . Przy nim budzę się i zasypiam . Bardzo go kocham jak nikogo innego . Nigdy go nie oddam on jest częścią mnie która mnie dopełnia .
// Fizzy

1 komentarz:

  1. Matko zajebiste tak jakbyś opisywała mnie i słodko haha matko pisz więcej takich nie mogę się doczekać następnych rozdziałów Paulina Chylinska

    OdpowiedzUsuń