Założyłam nowego BLOGA z opowiadaniem o One Direction ♥
Są już bohaterzy i prolog .
Baaaardzo ale to bardzo was ZAPRASZAM !
Liczę na wasze komentarze i na was ♥ // Fizzy
czwartek, 1 listopada 2012
poniedziałek, 29 października 2012
Little Things & Rainy Mood
Chcecie poczuć jeszcze większe emocje związane z LT?:)
Postępujcie zgodnie z instrukcją:
1) włącz to: http://www.rainymood.com/
2) włącz to: http://www.youtube.com/ watch?v=6wBzR7zhA0g
3) wsłuchaj się i pomyśl o kimś kogo kochasz/ kochałeś...♥
via. Zayn Malik Poland
Postępujcie zgodnie z instrukcją:
1) włącz to: http://www.rainymood.com/
2) włącz to: http://www.youtube.com/
3) wsłuchaj się i pomyśl o kimś kogo kochasz/ kochałeś...♥
via. Zayn Malik Poland
Coś pięknego ♥ Wszystkie wspomnienia powracają ; ( ; ] // Fizzy
Little Things ♥
Ktoś słuchał Little Things ??
Boże jest to taka piękna a zarazem wzruszająca piosenka ♥
Normalnie się popłakałam ; ) Nawet mojej mamie się podobało ; )
Znowu kolejna piosenka którą będę katowała bez opamiętania ♥
p.s na dole zamieszczam filmik ; ) // Fizzy
Coś pięknego ♥
Boże jest to taka piękna a zarazem wzruszająca piosenka ♥
Normalnie się popłakałam ; ) Nawet mojej mamie się podobało ; )
Znowu kolejna piosenka którą będę katowała bez opamiętania ♥
p.s na dole zamieszczam filmik ; ) // Fizzy
Dziękuje ♥
Wczoraj założyłam bloga i jest nas ponad 140 ♥
Dziękuje wam za tą liczbę odwiedzin i zapraszam na Facebooka ♥
- Zayn and Niall Polish Fans
- One Direction Zawsze Spoko
- Directioner , Brat & Mixer Poland
// Fizzy ♥
Dziękuje wam za tą liczbę odwiedzin i zapraszam na Facebooka ♥
- Zayn and Niall Polish Fans
- One Direction Zawsze Spoko
- Directioner , Brat & Mixer Poland
// Fizzy ♥
niedziela, 28 października 2012
Niall ♥
Siedzisz w szkole . Strasznie się nudzisz . Dzień mija ci wolniej niż przypuszczałaś .
Będąc na przedostatniej lekcji słyszysz dzwonek na przerwę .
Uradowała cię ta wiadomość , gdyż została
ostatnia godzina nędznej katuszy w tej niewoli .
Chciałaś się już wyrwać z tego i iść do domu . Zacząć powoli swój weekend ale nie .
Jak zawsze ta nudna szkoła . Ogólnie dzień zapowiadał
ci się bardzo dobrze .
Na przerwie spotkałaś swojego przyjaciela Nialla . Kogoś szukał .
Niall stał do ciebie tyłem i cię nie widział .
T ; Buuu !!
N ; O boże .
T ; hahah aż taka straszna jestem ?
N ; Nie . hahaa ale nie rób tak więcej .
I przywitaliście się z Niallem buziakiem w policzek .
T ; Kogo tak szukasz ?
N ; Ciebie i właśnie znalazłem .
I szeroko się uśmiechnął . Lubiłaś ten jego uśmiech . Był taki szeroki i szczery .
T ; Coś się stało ?
N ; Jest dziś impreza u nas wpadniesz co nie ?
T ; Wiesz jaki jest Lou ?? Nie zgodzi się po tym co ostatnio wyprawiałam .
W skrócie ; " Byłam tak zlana , że nie kontaktowałam , ze światem . Film mi się całkowicie urwał .
Pamiętam tyle , że całowałam się z Harrym a potem z Niallem . Strasznie było mi gupio spojrzeć
im w oczy ale zrozumieli mnie . W końcu byłam pijana . Ale widocznie im się podobało bo żaden z nich
nie protestował . Obiecałam sobie , że nigdy nie wezmę ani łyka alkoholu . "
N ; Tak wiem ale masz od niego pozwolenie . Namówiłem go .
T ; Na serio ?
N ; Tak .
T ; Boże jak ja ci dziękuje .
I momentalnie znalazłam się w ramionach Nialla .
N ; Nie musisz .
T ; Oj muszę .
I wręczyłam mu buziaka w policzek .
N ; Impreza jest o 19 u nas . Przyjadę po ciebie okej .
" Pewnie jak się zastanawiacie jestem siostrą Lou . I mieszkam z rodzicami ponieważ nie mam
skończonych jeszcze 18 lat . Ale często bywam u tych wariatów i nocuje też . Z nimi czas
mija mi jakoś szybciej i świetnie się z nimi bawię . "
T ; Spoko Niall .
N ; A [t.i] ?
T ; Tak ?
N ; Ile masz jeszcze lekcji ?
T ; Jeszcze jedną .
N ; Aha . Bo myślałem , że już kończysz i pójdziemy się przejść .
T ; Jak chcesz mogę wyjść .
N ; Nie no nie chcę , żebyś miała kłopoty .
T ; I tak tu jestem dziś dekoracją więc mogę iść .
N ; Na pewno ?
T ; Jasne .
Pobiegliśmy z Niallem do szatni . Pobiegłam po kurtę i szybkim krokiem
wyszliśmy ze szkoły .
N ; hahaha . Ty łobuziaro .
T ; Ja ? Przecież nic nie zrobiłam . haha
I oboje zaczęliśmy się śmiać .
Szczerze to nie jest moja pierwsza ucieczka , ze szkoły . A w szkole i tak byłam dekoracją .
Nic ciekawego się nie działo jak zawszę . A nauczyciele pewnie zrozumieją . xD
Ja i Niall zmierzaliśmy w stronę parku . Chodziliśmy i rozmawialiśmy o dzisiejszej imprezie .
Po chwili usiedliśmy na ławce .
T ; Niall ?
N ; Tak .
T ; Obiecasz mi coś ??
N ; Jasne . W końcu jesteśmy najlepszymi przyjaciółmi .
T ; Błagam upilnuj mnie dziś na tej imprezie . Nie chcę , się znowu upić i wyprawiać niestworzone rzeczy jak - przełknęłam ślinie i dokończyłam ... Jak wtedy z tobą i Hazzą . Obiecujesz ?
Na twarzy Nialla pojawił się uśmiech .
N ; Obiecuje . Chodź wtedy było fajnie .
T ; Dla ciebie . Ja połowy rzeczy nie pamiętam . Byłam zlana do nieprzytomności praktycznie .
N ; hahah .
T ; z czego się śmiejesz blondynie ??
N ; Z ciebie . Ale wiesz jak wtedy fajnie wyglądałaś ?
T ; Taa . haha jak bym ćpała przez tydzień . I nie wypuszczała butelki z ręki .
N ; haha . Idziemy się przejść ?
T ; Jasne .
I zmierzyliśmy w stronę placu zabaw .
Tak , tak chłopak 19 letni i 17 letnia dziewczyna na palcu zabaw .
Ten widok szczerze jest rzadki ale świetnie się bawiliśmy .
Gdy dobiegła godzina 14;40 zaczynałam się zbierać .
T ; Niall ja muszę wracać . Bo mama znowu się skapnie .
N ; Jasne . Pójdę cię odprowadzić .
Zmierzaliśmy w stronę mojego domu .
N ; To o 19 bądź gotowa przyjadę po ciebie .
T ; Okej pa .
Powoli dochodziłam do drzwi domi . Wreszcie je otworzyłam .
T ; Jeeestem !!
M ; Okej . Jak w szkole ?
T ; Dobrze ; >
M ; AHA . Jakieś oceny ?
T ; Nie . A i mamo .
M ; Tak ??
T ; Idę dziś do Louisa okej .??
M ; .O której ?
T ; o 19 Niall ma po mnie przyjechać .
M ; Dobrze .
Wzięłam jeszcze sok truskawkowy z lodówki i poszłam do pokoju .
Sprawdziłam Twittera i facebooka . Nic nowego ani ciekawego .
( przy okazji follow me ; @BandD_Officiall )
Wypiłam sok i poszłam się umyć . Do imprezy miałam jeszcze jakieś 3-4 godziny . Więc spokojnie miałam czas na wszystko .
Po wyjściu wyczesałam swoje niesforne kręcone włosy i wyprostowałam je . Podeszłam do szafy i zaczęłam rzucać ubraniami . Nic nie mogłam wybrać wszystko było takie samo . W dodatku nudne .
T ; No w końcu muszę coś znaleźć by wyglądać pięknie . - pomyślałaś w myślach .
Po jakiś 15 minutach wyrzucania ubrań z szafy wyciągnęłaś to ; http://www.faslook.pl/collection/-1857/
T ; Bingo . !!
Przejrzałam się w lustrze . I pomyślałaś sobie .
T ; No . no ! Modnie a zarazem elegancko .
Była godzina 18:30 . Niall ma być za pół godziny .
Poszłam się lekko umalować i poperfumować .
Zeszłam na dół .
T ; Mamo i jak ??
M ; No no córeczko .
T ; Czyli podoba się ?
M ; Oczywiście ale ty to na jakąś randkę idziesz czy do Louisa ?
T ; haha do Lou .
Po chwili usłyszałam dzwonek do drzwi .
T ; To do mnie .
Poszłam otworzyć drzwi . Przed nimi stał Niall .
N ; Ślicznie wyglądasz ; )
I słodko się uśmiechnął .
T ; Dziękuje .
Również odpowiedziałam mu słodki Smilem .
N ; To jak jedziemy ?
T ; Jasne tylko jeszcze wezmę IPhona .
N ; Okej .
Szybko pobiegłam na górę . Weszłam do pokoju i wzięłam telefon. Przy okazji jeszcze poperfumowałam się moimi ulubionymi perfumami i zeszłam na dół .
T ; Mamo ja idę paa ; *
M ; Pa kochanie .
Poszłam w stronę Horana .
T ; No to jak jedziemy ? hah
N ; Oczywiście .
Skierowaliśmy się w stronę auta .
N ; Pani pozwoli .
Niall otworzył mi drzwi od auta . W dodatku powiedział to takim głosem , że zachciało mi się śmiać .
T ; Ależ dziękuje milordzie .
Obydwoje zaczęliśmy się śmiać .
N ; Kierunek ; Impreza .
T ; No jachaa .
W aucie miło nam się rozmawiało . Niall jest dobry w rozweselaniu ludzi . Nawet nie wiem kiedy auto stanęło pod domem a raczej Willą chłopaków .
Oboje wysiedliśmy z auta i zmierzyliśmy w stronę domu .
Otworzyłam drzwi i krzyknęłam na cały dom .
T ; Jeesteśmy .!!
Ch; O cześć [t.i] .
T ; No siemanko .
H ; Gotowa na imprezę ?
T ; Tak pod jednym warunkiem .
H i Z ; Jakim ?
T ; Że nie wypiję za dużo .
H ; Taa jasne . haha .
Z ; Przy okazji ślicznie dziś wyglądasz .
H ; Taak to prawda i ten kolczyk w pępku .
T ; hah dzięki .
Co jak co ale dziś osób nie było za dużo . Na ostatniej imprezie tyle co udało mi się zapamiętać było przynajmniej z 40 osób . Może i nawet więcej . A dziś połowy nie było . Może to i dobrze . Przynajmniej będe trzeźwa . Chodź w to też nie wierze . Zawsze gdy to mówię potrafię się schlać . Ale przynajmniej mam ubaw . Czasami .
Lou ; Zaczynamy imprezę ?
Wszyscy ; Jasnee !
Chłopaki załączyli muzykę . Na początku imprezy w sumie jak na każdej było sztywno . I trochę nudno . Nie tracąc czasu poszłam po drinka .
Przy barze stał Niall .
N ; Co tam ?
T ; A nic . Nudy . Przyszłam po drinka .
N ; hah kochana miałaś nie pić .
T ; No tak ale jest tak nudno . A po za tym jednym się nie opije .
Wzięłam Drinka do ręki i zaczęłam go sączyć . Przy czym znowu rozmawiałam z Niallem . Gdy skończyłam pić i rozmawiać z blondynem zrobiłam sobie z nim i z przechodzącym Harrym kolejkę .
Mieliśmy do wypicia po 8 kieliszków wódki .
Po 4 zrobiło mi się ciepło i lekko mnie zakręciło . Zdjęłam swoją kurtkę dżinsową ;d Trochę mnie kręciło i chciało mi się śmiać ale nic po za tym . Zza ucha usłyszałam .
N ; Idziesz potańczyć ?
T ; Jasne tylko dokończę ostatniego .
Lekko się zachwiałam i poszłam z Horanem tańczyć .
Skakaliśmy i dobrze się bawiliśmy . Nie powiem byłam już lekko wstawiona . Szczerze nie mam głowy do alkoholu .
Tańcząc z Niallem poczułam jak jego ręka lekko zmierza w kierunku mojej pupy . Trochę się speszyłam .
T ; yyy ... Idziemy po drinka ?
N ; Jak uważasz .
T ; To chodź .
Pociągnęłam go za rękę i znowu powędrowaliśmy w stronę baru .
Wzięłam drinka i zaczęłam go sączyć .
Zrobiło mi się trochę słabo .
T ; Wiesz Niall wyjdę przed dom .
N ; Czemu ?
T ; Lekko mnie głowa boli .
N ; Iść z tobą ?
T ; Jasne .
Wzięłam Drinka i swoją torebkę .
Razem z Niallem poszliśmy za dom . Tam była huśtawka . Usiadłam na niej i złapałam się za głowę .
W ciszy powiedziałam .
T ; Nigdy więcej alkoholu .
N ; Trochę ci lepiej ?
T ; Tak .
Zaczęłam szperać po torebce . Chciałam znaleźć swoje papierosy .
Wreszcie je znalazłam .
T ; Palisz ? - zapytałam Nialla wyciągając do niego paczkę ?
N ; Nie ! Ale mogę spróbować .
Dałam mu jednego .
Odpalił szluga . Lekko się zakrztusił .
T ; Wszystko okej ? - przy czym ja odpaliłam swojego ?
N ; Jasne . Wiesz nie jestem przyzwyczajony .
T ; Też tak miałam . haha
N ; Od kiedy palisz ?
T ; Od dawna . Od jakiś 2 lat . Miałam wtedy 15 lat .
N ; Nie ładnie .
Nasza rozmowa się nie urywała . Byliśmy już dość wcięci . W dodatku ja jeszcze trzymałam swojego drinka .
Z powrotem zaczęłam go pić .
Nie miałam głowy do picia . Wiedziałam , że nie mam umiaru . W dodatku mój przyjaciel też się schlał . A miał mi zabraniać pić a sam pił i palił razem ze mną .
Po pewnym czasie naszej rozmowy zrobiło mi się zimno . Niall to zauważył .
N ; Masz . - dał mi swoją bluzę .
T ; Dziękuje .
Chciałam wręczyć mu buziaka w policzek za to ale zamiast tego spojrzeliśmy sobie w
nasze kolorowe tęczówki . Zrobiło mi się tak nagle ciepło . W jego oczach widziałam blask .
I wtedy właśnie się pocałowaliśmy .
Jego usta były ciepłe a ślina napełniona alkoholem .
Lecz nie trwało to za długo .
N ; eee... no ten przepraszam .
T ; Nic sssię nie stało .
Niallowi najwidoczniej zrobiło się głupio .
N ; Idziemy do środka ?
T ; Tak .
Weszliśmy do domu . W ten oddałam mu jego bluzę . Poszłam potańczyć trochę z chłopakami i się powygłupiać .
H ; Idziemy się napić ?
T ; Jasne .
H ; Kolejka ??
T ; Nie , może lepiej nie .
H ; To po drinku ?
T ; Okej .
I to teraz z Harrym skierowałam się w stronę baru .
Wzięliśmy po 2 drinki na osobę .
Zaczęliśmy pić . I zaczęliśmy rozmawiać .
Potem dołączył do nas Zayn i Lou .
Lou ; Nie idziecie tańczyć ?
Z ; No właśnie .
T ; Tak zaraz .
Lou ; [t.i] nie pij już .
T ; Czemu ?
Lou ; Bo jesteś pijana !!
T ; Zdaje ci się .
Lou ; [t.i] !!!
T ; Oj daj spokój .
Z ; Zamiast tak gadać i pić chodźcie zatańczyć .
No i znowu poszliśmy tańczyć . Moje nogi już wysiadały .
Wiedziałam , że założenie butów na obcasie to zły pomysł .
Zdjęłam je i rzuciłam gdzieś w kont . Zapewne rano ich nie znajdę.
Tańczyliśmy i śmialiśmy się . Ja się lekko zataczałam ale udawało mi się trzymać na nogach . Po chwili doszedł Niall . I również z nami tańczył .Chłopcy odeszli zostaliśmy sam na sam z Niallem .
Trzymałam Nialla za biodra a on mnie za pupę . Nie kontrolowałam swoich ani jego ruchów . Potem odwróciłam się do Nialla tyłem i ocierałam swoją pupą o jego kroczę . Chyba mu się do spodobało bo złożył lekki pocałunek na mojej szyi i leciutko mnie do siebie docisnął .
Wchodziliśmy po schodach do jego pokoju . Czułam jego wzrok na sobie .
Otworzył drzwi i w swoim pokoju przyparł mnie lekko do ściany .
Zaczęliśmy się namiętnie całować .
Spodobało mi się to . Wiedziałam , że rano będę tego żałować .
Ale teraz o tym nie myślałam .
Położyłam rękę na jego klacie i zjechałam w dół . Dotarłam do jego krocza . Złapałam go za przyjaciela a on tylko lekko pisnął .
Zdjął ze mnie , moją niby bluzkę . Pod spodem nie miałam stanika co bardziej usatysfakcjonowało chłopaka .
Zaczął się bawić moimi piersiami . Pieścił i gryzł moje sutki aż stwardniały . Lekko pojękiwałam .
Przenieśliśmy się na łóżko . Tam zdjęłam z niego jego błękitną koszulkę i delikatnie całowałam go po jego torsie .
Odpięłam mu spodnie widziałam , że jego kolega unosi się powoli do góry .
Uśmiechnęłam się . Widząc to Niall nie chciał być obojętny i to teraz on na mnie leżał . Całował mnie po szyi zjeżdżając coraz niżej nie omijając przy tym moich piersi .
Kolejno zjechał do pępka tam pocałował mój kolczyk i zdjął ze mnie spódniczkę .
Widząc mnie w stringach aż się uśmiechnął .
Pieścił mnie przez materiał . Robiło mi się coraz cieplej .
Cieplej niż po wypiciu tych wszystkich drinków .
W końcu zdjął je i zaczął lizać i bawić się moją waginą .
Nie wiem kiedy włożył we mnie 2 palce .
T ; Ahh .
Z podniecenia wygięłam się w łuk .
To było tak przyjemnie . Gdy skończył ja wzięłam się za niego .
Zdjęłam mu bokserki . Gdy zobaczyłam jego kolegę , aż oczy mi się zaświeciły a uśmiech nie schodził mi z twarzy .
Wzięłam go do ust i ruszałam ustami góra , dół . Niall lekko pojękiwał . Podobało mu się . Ale widziałam , że chciał we mnie wejść .
Położył mnie na pościeli i delikatnym ruchem we mnie wszedł .
Trochę mnie zabolało ale było mi przyjemnie .
Poruszał się we mnie delikatnie . Całował mnie po ustach . Nasze języki znów toczyły wojnę .
Po pewnym czasie Niall doszedł . Pozostawiając we mnie trochę swoich soków a resztę wytryskując obok .
Ze zmęczenia opadł obok mnie . Wtuleni w siebie usnęliśmy .
* na dole *
Lou ; Ej gdzie jest [t.i] i Niall ?
Z ; Nie wiem nigdzie ich nie ma ?
Lou ; No właśnie nie .
H ; Ostatnio widziałem ich wchodzących na górę i całujących się na dole .
Lou ; Pójdę sprawdzić.
* oczami Lou *
Poszedłem na górę sprawdzić czy jest tam moja siostra i oczywiście Niall . Wchodziłem do wszystkich pokoi po kolei .
W żadnym ich nie znalazłem . Został mi tylko pokój Nialla .
Wszedłem i zobaczyłem jak moja siostra śpi naga wtulona również w nagiego Horana .
Nie wiedziałem co powiedzieć . Tylko tyle co mogłem zrobić to ich tu zostawić . Przy okazji zrobiłem im zdjęcie , żeby uświadomić mojej młodszej siostrze i głupiemu Horanowi co wyprawiali .
Cyknąłem zdjęcie i zszedłem na dół .
H ; I jak są ?
Lou ; Ta są .
Z ; Co się stało ?
Lou ; Śpią ze sobą .
Z ; No to dobrze .
Lou ; Gamoniu oni są nadzy .
Z ; yyy to nie dobrze .
Lou ; No co ty . ?!!
H ; I co teraz ??
Lou ; Nic poczekamy do rana .
Chłopaki jeszcze trochę się pobawili chodź Lou nie był w dobrym humorze . Żaden z nich już nie pił .
Po 3 w nocy wszyscy poszli spać .
* rano *
* Oczami Nialla *
Obudziłem się rano . Ale nie sam . Obok mnie leżała siostra Lou . Byliśmy nadzy . Mogłem się tylko domyślać co robiliśmy wczoraj .
Nawet nasze porozrzucane obrania po moim pokoju mówiły wiele .
Nie budząc [t.i] zszedłem na dół .
N ; y... Siema .
H ; Siema .
N ; Ciszej błagam .
Z ; Co głowa boli ?
N ; Trochę !!
Lou ; A jak się spało .
N ; Nie wiem nic nie pamiętam .
Lou; No może coś sobie przypomnisz ?
N ; Nie ! Wiem tylko tyle , że ...
Lou ; Że ?
N ; Że obudziłem się obok twojej siostry .
Lou ; No co ty ? Wiesz jacy wy byliście schlani ?
N ; Przepraszam . Ale ona ...
Lou ; yhym ?
N ; ona wczoraj była taka pociągająca .
Lou ; I się z nią przespałeś ?
N ; Nie to nie tak ona też chciała .
* Oczami [t.i] *
Wstałam ze strasznym bólem głowy . W dodatku na dole było słychać jakieś odgłosy . Obudziłam się w nieswoim pokoju . Był to pokój któregoś z chłopaków . W dodatku byłam Naga . Moje ubrania były porozrzucane po całym pokoju . Jedno było pewne był to pokój Nialla albo Harrego .
Wstałam z łóżka i się ubrałam na szafce zauważyłam zdjęcie Nialla .
Wtedy pomyślałam .
T ; O kurwa . Czy ja się przespałam z Niallem ? Niee .. to nie może być prawda .
W końcu zeszłam na dół . Siedzieli tam wszyscy chłopcy .
Lou ; Siema - krzyknął Lou .
T ; Błagam cię Louis ciszej . Bo głowa to mi zaraz pęknie .
H ; hah .
Lou ; siostra zobacz zdjęcia .
T ; Jakie ?
I wtedy Lou pokazał mi zdjęcia z imprezy i moje z Niallem jak spaliśmy razem .
T ; Czy wy sobie jaja robicie ?
Lou ; Nie my . Nie ja spałem z Niallem .
T ; Fajnie . kurfa Niall obiecywałeś .
N ; Przepraszam .
T ; Co mi z twojego przepraszam ? Obiecałeś , że nie pozwolisz mi się schlać do nieprzytomności . A sam się opiłeś .
N ; [t.i] Przepraszam .
T ; Nie ma żadnego przepraszam tak ? Nie dość , że naje.bałam się do nieprzytomności to jeszcze mój najlepszy przyjaciel mnie wyruchał . xD nie no bosko .
Założyłam swoje różoffe Vansy i wyszłam z domu trzaskając drzwiami . Poszłam się przejść .
Włączcie to ; https://www.youtube.com/watch?v=l48NsgWrgrg&NR=1&feature=endscreen
Poszłam do lasku za domem . Rozmyślałam nad
tym wszystkim .
Było mi strasznie ciężko . Nie byłam w stanie nawet dobrze myśleć bo głowa to mi pękała .
Chciało mi się płakać . Uroniłam jedną łzę a potem druga . A reszta płynu poleciała sama . Szlochałam nie ja ryczałam . Jak mogłam być taka głupia . Chodź Horan był niby moim najlepszym przyjacielem to ja go kochałam . Wiadomo może chciała bym to z nim zrobić ale nie będąc tak pijanym jak ja . To było dla mnie za ciężkie . Wyjęłam z torebki papierosa i go odpaliłam . Zaciągnęłam się raz , a potem drugi . I szłam . Dalej był mały mostek . Lubiłam tam zawsze przychodzić gdy miałam jakieś problemy . Usiadłam .
* oczami Nialla *
Jaki ja byłem głupi . Przecież jej obiecałem . A teraz ma mnie za ostatniego kretyna może nawet gorzej na świecie . Boje spojrzeć jej w oczy . Chodź tak naprawdę byliśmy przyjaciółmi ja czułem , że coś mnie przyciąga do tej uroczej dziewczyny .
Chciałbym jej to jakoś wynagrodzić i przeprosić . Poszedłem o radę do Liama . Ten mi doradził bym zrobił dla niej coś bardzo romantycznego . A chłopaki na ten czas wyjdą z domu .
I tak też zrobiłem . Pojechałem z Liamem do sklepu . Bo sam nie byłem wstanie prowadzić . Kupiłem , płatki róż , świeczki , pięknego i miękkiego a w dodatku wielkiego misia . I napisałem dla niej piosenkę . Dom pięknie ustroiłem . Chłopaki pomogli mi naszykować jedzenie bo sam bym większość zjadł .
Louis zadzwonił do swojej siostry .
L ; [t.i] ?
T ; Tak .
L ; Przyjdź szybko .
T ; po co ?
L ; To nie rozmowa na telefon .
* oczami [t.i] *
Na ekranie telefonu wyświetliło mi się ; Louis .
Odebrałam . Kazał mi szybko wracać do domu . Jak zapytałam się go po co powiedział , że to rozmowa nie na telefon . Nie wiedziałam co się stało . Pobiegłam szybko do ich domu tyle ile miałam sił w nogach .
Szybko a zarazem gwałtownie otworzyłaś drzwi .
Widziałaś wszędzie rozsypane róże . I zapachowe świeczki
które dawały nastrój tej atmosferze . Weszłaś dalej zamykając drzwi . Widziałaś jak Niall schodzi powoli po schodach z gitarą i różami .
N ; To dla ciebie .
Wzięłaś je delikatnie od niego by się nie ukuć .
N ; [t.i] chciał bym cię przeprosić za to co było i , że nie dotrzymałem obietnicy . Mam dla ciebie piosenkę .
W ten Niall zaczął grać na gitarze .
" Ze spokojem zamknę oczy swe
wiedząc ze ty zawsze staniesz obok mnie
początki trudne lecz bez przerw staramy się
tysiące kłótni i dzięki tobie jestem tu wiesz
twoja przyjaźń cenna dla mnie najważniejsza jest
twoje łzy bardzo ranią mnie i ty to wiesz
nie patrząc wstecz zawsze chciałaś pomagać mi
jesteś najlepsza mówię ci to teraz i dziś
nie ważne dzień czy noc na mnie możesz liczysz non stop
nie zważając na nic zawsze będę obok Cię
wznieść się na szczyt prosto jest
gdy ma się osobe która wesprze cie
nie udany ruch masz dosyć już
ja przy tobie na zawsze zostanie tu
dziękuje tez za wszystkie chwile złe
w których ciągle byłaś obok mnie
nasz wspólny płacz i gniew nie raz
zbliżyły nas do siebie i to jak
chcę ci podziękować za wszystko ,
za te pocałunki i za to , że nie potrafiłem
docenić cię a szczególnie słów tych .
Obiecałem i przepraszam jesteś dla mnie
najważniejsza ty o tym wiesz .
Chcę byś wiedziała , że bardzo kocham cię .
Chodź twoja przyjaźń cenna dla mnie ,
jest . Nie ważne dzień czy noc na mnie możesz liczyć
NON STOP "
Gdy usłyszałaś tekst piosenki łzy same pchały ci się do oczu .
To co zrobił dla ciebie Niall przebiło wszystko . Gniew opadł .
N ; Proszę to dla ciebie .
Wzięłaś od Nialla misia .
N ; Ja naprawdę chcę cię przeprosić . I powiedzieć ci tylko tyle ; Kocham cię .
T ; Ja Niall ... ja ciebie też .
I utonęliście w namiętnym pocałunku .
Gdy tak pochłonęliśmy się w namiętnym pocałunku chłopaki z dziewczynami weszli do domu .
Lou ; Widzę , że się pogodziliście .
N ; Tak
T ; Szkoda by było stracić tak wspaniałego przyjaciela
a zarazem ... - Nie dokończyłam bo Niall zrobił to za mnie .
N ; Dziewczyny .
T ; No i chłopaka . Dziękuje i przepraszam .
N ; Ja ciebie też .
Gdy tak sobie słodziliśmy z Niallem , Harry nam przerwał .
H ; Nooo !! To trzeba to uczcić .
T & N ; Wiesz co ? My raczej podziękujemy .
Li ; No !!! co za dużo to nie zdrowo .
I zaczęliśmy się wszyscy śmiać .
* miesiąc później *
Między mną a Niallem jest już dobrze . Nie wracamy do tej sprawy . Trochę nam głupio ale Niall przyznał , że mu się to bardzo podobało . Szczerze mi też . Było to przyjemne . Nie ukrywam . Chodź wolała bym to zrobić z nim jak będę trzeźwa niż zlana to nieprzytomności . Trochę żałowaliśmy tego co zrobiliśmy ale czasu jednak nie cofniemy .
Bardzo zbliżyłam się do Nialla . Jesteśmy razem od miesiąca .
A to co dla mnie zrobił czyli ; piosenka , róże , kwiaty i misio . To było na prawdę wspaniałe nikt nigdy nie zrobił dla mnie czegoś takiego . To było romantyczne a zarazem wzruszające .
* 2 miesiące później *
Od tamtej sprawy minęły dokładnie 3 miesiące i od tamtego czasu jest ze mną nie za dobrze xD Ciągle wymiotuje , mam mdłości , zdarzyło mi się nawet kilka razy zemdleć . Nawet tabletki mi nie pomagały . Nie wiem co się ze mną działo ale wiem , że nie było prawdopodobnie za dobrze . Chłopcy a szczególnie Niall i Louis mój brat bardzo się o mnie martwili . Kazali mi iść do lekarza lecz ja zaprzeczałam . Mówiłam , że to zwykła grypa lub zatrucie nic wielkiego . W końcu mi przejdzie .
Pewnego dnia oglądając komedie z chłopakami , Eleanor , Danielle i Perrie chciałam iść po popcorn . Wstałam z kanapy i o mało nie upadłam . Zakręciło mi się w głowie . Usiadłam gwałtownie z powrotem na tym miejscu na którym byłam wcześniej i złapałam się za głowę .
N ; Nic ci nie jest ?
T ; Nie ! Po prostu za szybko wstałam .
N ; Na pewno .
T ; Tak spokojnie .
Wstałam z powrotem tym razem spokojniej i udałam się w stronę kuchni . Wzięłam popcorn i wsypałam do miski .
Potem skierowałam się do salonu i usiadłam na miejsce .
Zaczęłam się zajadać popcornem puki zrobiło mi się nie dobrze .
Przez to wszystko wywaliłam miskę i popcorn i biegiem pobiegłam na górę do pokoju Nialla .
Weszłam do łazienki i zaczęłam wymiotować . Było mi tak niedobrze .
* na dole *
Lou ; No nie znowu .
Dziewczyny ; yyy... my to sprawdzimy .
Dziewczyny skierowały się w stronę pokoju Nialla . Weszły bez pukania i potem doszły do łazienki . Zapukały .
T ; Można .
Dziewczyny otworzyły drzwi i weszły do środka w ręku Danielle trzymała test ciążowy .
D ; Trzymaj !
T ; Co to ?
D ; Test ciążowy .
T ; I ja mam być w ciąży ?
E ; Nie wiemy dlatego sprawdź .
T ; Alee .
P ; To dla twojego dobra .
D ; Jedna kreska negatywny dwie kreski pozytywny .
T ; yhmm okej - powiedziałam niepewnie .
Dz ; Jeżeli chcesz zostaniemy z tb .
T ; Okej .
Zrobiłam test . Teraz wystarczyło poczekać dosłownie kilka sekund by wszystko było wiadome .
Ja nie chciałam patrzeć na to pierwsza dlatego dziewczyny jako pierwsze sprawdziły wynik .
T ; I jak ?
D ; dwie kreski .
T ; Nie !! - zaczęłam płakać .
Dziewczyny mnie przytuliły .
E ; Kochana nie płacz to nic strasznego .
T ; Może dla was . Ale to była tylko niewinna wpadka z Niallem . Ja nie chcę mieć dziecka w wieku 17 lat .
D ; Rozumiemy cię . Ale nic na to teraz w tym przypadku nie zrobimy . Będziesz musiała je urodzić .
Zaczęłam jeszcze bardziej szlochać . Nie umiałam się w tym momencie opanować a raczej ogarnąć . To było ciężkie ale nic nie mogłam na to poradzić .
T ; Co ja mam zrobić ? Jak mam powiedzieć Niallowi ?
D ; Najlepiej prawdę .
Danielle miała rację nie mogę okłamać Nialla .Szczególnie , że to jego dziecko .
Zeszłyśmy na dół poszłyśmy do salonu .
Niall widział , że jestem cała zapłakana i roztrzęsiona .
N ; Kochanie co się stało ?
Zaczęłam beczeć jeszcze mocniej łzy spływały po mojej twarzy strumieniami . Pozostawiając czarne smugi .
T ; Prz..ytul mnie Niall .
Niall bez wahania podszedł i mocno mnie w siebie wtulił . Nie obchodziło go , że będzie miał całą mokrą koszulkę i przy okazji z czarnymi plamami . Po prostu trzymał mnie w swoich objęciach i nie puszczał .
T ; Nie puszczaj mnie proszę .
N ; Nie puszcze cię nigdy .
Szepnęliśmy sobie oboje do ucha .
D ; [t.i] powiedz mu . Tak będzie najlepiej .
Odpowiedziałam jej ciszą tak jak i Niall . Nie chciałam wychodzić z tych jego ciepłych objęć ale musiałam . Musiałam mu powiedzieć .
T ; Niall . - powiedziałam zachrypniętym głosem .
N ; Tak ?
T ; Bo ja ... Bo ja muszę ci coś powiedzieć . - łza znowu popłynęła po moim poliku .
N ; Nie płacz .
Niall otarł mi łzę a ja dokończyłam .
T ; JA JESTEM Z TOBĄ WCIĄŻY NIALL .
N ; Co ?? Naprawdę ? - uśmiechnął się szeroko .
T ; TAK .
N ; I dla tego płaczesz ?
T ; Niall czy ty nie rozumiesz ? Jak ty to sobie wyobrażasz ? Ja głupia siedemnastolatka z gwiazdą ?? Przecież to ci wszystko zrujnuje a ja tego nie chcę .
N ; Dziecko to coś wspaniałego jakiego mogło się mi a zarazem tobie przytrafić . Mimo , że masz jeszcze 17 lat a ja 19 nic to nie zmienia . Zawszę będę przy tobie i będę się tobą , wami opiekował .
T ; A co z karierą ?
N ; To nic nie zmienia . I tak będę was kochał a kariera ? Będę koncertował ale z tobą będziesz ze mną jeździła . A gdy będzie zbliżał się dzień porodu będę obok was i będę cię wspierał .
T ; Dziękuje ci Niall .
* oczami [t.i]
Po tych słowach z mojej twarzy zeszłą smutna mina i zagościł wielki uśmiech . Niall poprawił mi humor tymi słowami . Myślałam , że nie będzie chciał tego dziecka a zarazem mnie . Przez głowę w tej chwili przechodziły mi różne myśli . Ale jedno jest pewne , mam obok siebie dwie wspaniałe osoby które zawszę będą przy mnie .
* oczami Nialla *
Na początku byłem bardzo zszokowany tą sytuacją . Ale przecież nie zostawię osoby której kocham w takiej sytuacji w jakiej się znajdowała . Nie mógł bym nawet . Wolę bawić się papierowymi samolotami niż prawdziwymi uczuciami kobiety . // Fizzy
Będąc na przedostatniej lekcji słyszysz dzwonek na przerwę .
Uradowała cię ta wiadomość , gdyż została
ostatnia godzina nędznej katuszy w tej niewoli .
Chciałaś się już wyrwać z tego i iść do domu . Zacząć powoli swój weekend ale nie .
Jak zawsze ta nudna szkoła . Ogólnie dzień zapowiadał
ci się bardzo dobrze .
Na przerwie spotkałaś swojego przyjaciela Nialla . Kogoś szukał .
Niall stał do ciebie tyłem i cię nie widział .
T ; Buuu !!
N ; O boże .
T ; hahah aż taka straszna jestem ?
N ; Nie . hahaa ale nie rób tak więcej .
I przywitaliście się z Niallem buziakiem w policzek .
T ; Kogo tak szukasz ?
N ; Ciebie i właśnie znalazłem .
I szeroko się uśmiechnął . Lubiłaś ten jego uśmiech . Był taki szeroki i szczery .
T ; Coś się stało ?
N ; Jest dziś impreza u nas wpadniesz co nie ?
T ; Wiesz jaki jest Lou ?? Nie zgodzi się po tym co ostatnio wyprawiałam .
W skrócie ; " Byłam tak zlana , że nie kontaktowałam , ze światem . Film mi się całkowicie urwał .
Pamiętam tyle , że całowałam się z Harrym a potem z Niallem . Strasznie było mi gupio spojrzeć
im w oczy ale zrozumieli mnie . W końcu byłam pijana . Ale widocznie im się podobało bo żaden z nich
nie protestował . Obiecałam sobie , że nigdy nie wezmę ani łyka alkoholu . "
N ; Tak wiem ale masz od niego pozwolenie . Namówiłem go .
T ; Na serio ?
N ; Tak .
T ; Boże jak ja ci dziękuje .
I momentalnie znalazłam się w ramionach Nialla .
N ; Nie musisz .
T ; Oj muszę .
I wręczyłam mu buziaka w policzek .
N ; Impreza jest o 19 u nas . Przyjadę po ciebie okej .
" Pewnie jak się zastanawiacie jestem siostrą Lou . I mieszkam z rodzicami ponieważ nie mam
skończonych jeszcze 18 lat . Ale często bywam u tych wariatów i nocuje też . Z nimi czas
mija mi jakoś szybciej i świetnie się z nimi bawię . "
T ; Spoko Niall .
N ; A [t.i] ?
T ; Tak ?
N ; Ile masz jeszcze lekcji ?
T ; Jeszcze jedną .
N ; Aha . Bo myślałem , że już kończysz i pójdziemy się przejść .
T ; Jak chcesz mogę wyjść .
N ; Nie no nie chcę , żebyś miała kłopoty .
T ; I tak tu jestem dziś dekoracją więc mogę iść .
N ; Na pewno ?
T ; Jasne .
Pobiegliśmy z Niallem do szatni . Pobiegłam po kurtę i szybkim krokiem
wyszliśmy ze szkoły .
N ; hahaha . Ty łobuziaro .
T ; Ja ? Przecież nic nie zrobiłam . haha
I oboje zaczęliśmy się śmiać .
Szczerze to nie jest moja pierwsza ucieczka , ze szkoły . A w szkole i tak byłam dekoracją .
Nic ciekawego się nie działo jak zawszę . A nauczyciele pewnie zrozumieją . xD
Ja i Niall zmierzaliśmy w stronę parku . Chodziliśmy i rozmawialiśmy o dzisiejszej imprezie .
Po chwili usiedliśmy na ławce .
T ; Niall ?
N ; Tak .
T ; Obiecasz mi coś ??
N ; Jasne . W końcu jesteśmy najlepszymi przyjaciółmi .
T ; Błagam upilnuj mnie dziś na tej imprezie . Nie chcę , się znowu upić i wyprawiać niestworzone rzeczy jak - przełknęłam ślinie i dokończyłam ... Jak wtedy z tobą i Hazzą . Obiecujesz ?
Na twarzy Nialla pojawił się uśmiech .
N ; Obiecuje . Chodź wtedy było fajnie .
T ; Dla ciebie . Ja połowy rzeczy nie pamiętam . Byłam zlana do nieprzytomności praktycznie .
N ; hahah .
T ; z czego się śmiejesz blondynie ??
N ; Z ciebie . Ale wiesz jak wtedy fajnie wyglądałaś ?
T ; Taa . haha jak bym ćpała przez tydzień . I nie wypuszczała butelki z ręki .
N ; haha . Idziemy się przejść ?
T ; Jasne .
I zmierzyliśmy w stronę placu zabaw .
Tak , tak chłopak 19 letni i 17 letnia dziewczyna na palcu zabaw .
Ten widok szczerze jest rzadki ale świetnie się bawiliśmy .
Gdy dobiegła godzina 14;40 zaczynałam się zbierać .
T ; Niall ja muszę wracać . Bo mama znowu się skapnie .
N ; Jasne . Pójdę cię odprowadzić .
Zmierzaliśmy w stronę mojego domu .
N ; To o 19 bądź gotowa przyjadę po ciebie .
T ; Okej pa .
Powoli dochodziłam do drzwi domi . Wreszcie je otworzyłam .
T ; Jeeestem !!
M ; Okej . Jak w szkole ?
T ; Dobrze ; >
M ; AHA . Jakieś oceny ?
T ; Nie . A i mamo .
M ; Tak ??
T ; Idę dziś do Louisa okej .??
M ; .O której ?
T ; o 19 Niall ma po mnie przyjechać .
M ; Dobrze .
Wzięłam jeszcze sok truskawkowy z lodówki i poszłam do pokoju .
Sprawdziłam Twittera i facebooka . Nic nowego ani ciekawego .
( przy okazji follow me ; @BandD_Officiall )
Wypiłam sok i poszłam się umyć . Do imprezy miałam jeszcze jakieś 3-4 godziny . Więc spokojnie miałam czas na wszystko .
Po wyjściu wyczesałam swoje niesforne kręcone włosy i wyprostowałam je . Podeszłam do szafy i zaczęłam rzucać ubraniami . Nic nie mogłam wybrać wszystko było takie samo . W dodatku nudne .
T ; No w końcu muszę coś znaleźć by wyglądać pięknie . - pomyślałaś w myślach .
Po jakiś 15 minutach wyrzucania ubrań z szafy wyciągnęłaś to ; http://www.faslook.pl/collection/-1857/
T ; Bingo . !!
Przejrzałam się w lustrze . I pomyślałaś sobie .
T ; No . no ! Modnie a zarazem elegancko .
Była godzina 18:30 . Niall ma być za pół godziny .
Poszłam się lekko umalować i poperfumować .
Zeszłam na dół .
T ; Mamo i jak ??
M ; No no córeczko .
T ; Czyli podoba się ?
M ; Oczywiście ale ty to na jakąś randkę idziesz czy do Louisa ?
T ; haha do Lou .
Po chwili usłyszałam dzwonek do drzwi .
T ; To do mnie .
Poszłam otworzyć drzwi . Przed nimi stał Niall .
N ; Ślicznie wyglądasz ; )
I słodko się uśmiechnął .
T ; Dziękuje .
Również odpowiedziałam mu słodki Smilem .
N ; To jak jedziemy ?
T ; Jasne tylko jeszcze wezmę IPhona .
N ; Okej .
Szybko pobiegłam na górę . Weszłam do pokoju i wzięłam telefon. Przy okazji jeszcze poperfumowałam się moimi ulubionymi perfumami i zeszłam na dół .
T ; Mamo ja idę paa ; *
M ; Pa kochanie .
Poszłam w stronę Horana .
T ; No to jak jedziemy ? hah
N ; Oczywiście .
Skierowaliśmy się w stronę auta .
N ; Pani pozwoli .
Niall otworzył mi drzwi od auta . W dodatku powiedział to takim głosem , że zachciało mi się śmiać .
T ; Ależ dziękuje milordzie .
Obydwoje zaczęliśmy się śmiać .
N ; Kierunek ; Impreza .
T ; No jachaa .
W aucie miło nam się rozmawiało . Niall jest dobry w rozweselaniu ludzi . Nawet nie wiem kiedy auto stanęło pod domem a raczej Willą chłopaków .
Oboje wysiedliśmy z auta i zmierzyliśmy w stronę domu .
Otworzyłam drzwi i krzyknęłam na cały dom .
T ; Jeesteśmy .!!
Ch; O cześć [t.i] .
T ; No siemanko .
H ; Gotowa na imprezę ?
T ; Tak pod jednym warunkiem .
H i Z ; Jakim ?
T ; Że nie wypiję za dużo .
H ; Taa jasne . haha .
Z ; Przy okazji ślicznie dziś wyglądasz .
H ; Taak to prawda i ten kolczyk w pępku .
T ; hah dzięki .
Co jak co ale dziś osób nie było za dużo . Na ostatniej imprezie tyle co udało mi się zapamiętać było przynajmniej z 40 osób . Może i nawet więcej . A dziś połowy nie było . Może to i dobrze . Przynajmniej będe trzeźwa . Chodź w to też nie wierze . Zawsze gdy to mówię potrafię się schlać . Ale przynajmniej mam ubaw . Czasami .
Lou ; Zaczynamy imprezę ?
Wszyscy ; Jasnee !
Chłopaki załączyli muzykę . Na początku imprezy w sumie jak na każdej było sztywno . I trochę nudno . Nie tracąc czasu poszłam po drinka .
Przy barze stał Niall .
N ; Co tam ?
T ; A nic . Nudy . Przyszłam po drinka .
N ; hah kochana miałaś nie pić .
T ; No tak ale jest tak nudno . A po za tym jednym się nie opije .
Wzięłam Drinka do ręki i zaczęłam go sączyć . Przy czym znowu rozmawiałam z Niallem . Gdy skończyłam pić i rozmawiać z blondynem zrobiłam sobie z nim i z przechodzącym Harrym kolejkę .
Mieliśmy do wypicia po 8 kieliszków wódki .
Po 4 zrobiło mi się ciepło i lekko mnie zakręciło . Zdjęłam swoją kurtkę dżinsową ;d Trochę mnie kręciło i chciało mi się śmiać ale nic po za tym . Zza ucha usłyszałam .
N ; Idziesz potańczyć ?
T ; Jasne tylko dokończę ostatniego .
Lekko się zachwiałam i poszłam z Horanem tańczyć .
Skakaliśmy i dobrze się bawiliśmy . Nie powiem byłam już lekko wstawiona . Szczerze nie mam głowy do alkoholu .
Tańcząc z Niallem poczułam jak jego ręka lekko zmierza w kierunku mojej pupy . Trochę się speszyłam .
T ; yyy ... Idziemy po drinka ?
N ; Jak uważasz .
T ; To chodź .
Pociągnęłam go za rękę i znowu powędrowaliśmy w stronę baru .
Wzięłam drinka i zaczęłam go sączyć .
Zrobiło mi się trochę słabo .
T ; Wiesz Niall wyjdę przed dom .
N ; Czemu ?
T ; Lekko mnie głowa boli .
N ; Iść z tobą ?
T ; Jasne .
Wzięłam Drinka i swoją torebkę .
Razem z Niallem poszliśmy za dom . Tam była huśtawka . Usiadłam na niej i złapałam się za głowę .
W ciszy powiedziałam .
T ; Nigdy więcej alkoholu .
N ; Trochę ci lepiej ?
T ; Tak .
Zaczęłam szperać po torebce . Chciałam znaleźć swoje papierosy .
Wreszcie je znalazłam .
T ; Palisz ? - zapytałam Nialla wyciągając do niego paczkę ?
N ; Nie ! Ale mogę spróbować .
Dałam mu jednego .
Odpalił szluga . Lekko się zakrztusił .
T ; Wszystko okej ? - przy czym ja odpaliłam swojego ?
N ; Jasne . Wiesz nie jestem przyzwyczajony .
T ; Też tak miałam . haha
N ; Od kiedy palisz ?
T ; Od dawna . Od jakiś 2 lat . Miałam wtedy 15 lat .
N ; Nie ładnie .
Nasza rozmowa się nie urywała . Byliśmy już dość wcięci . W dodatku ja jeszcze trzymałam swojego drinka .
Z powrotem zaczęłam go pić .
Nie miałam głowy do picia . Wiedziałam , że nie mam umiaru . W dodatku mój przyjaciel też się schlał . A miał mi zabraniać pić a sam pił i palił razem ze mną .
Po pewnym czasie naszej rozmowy zrobiło mi się zimno . Niall to zauważył .
N ; Masz . - dał mi swoją bluzę .
T ; Dziękuje .
Chciałam wręczyć mu buziaka w policzek za to ale zamiast tego spojrzeliśmy sobie w
nasze kolorowe tęczówki . Zrobiło mi się tak nagle ciepło . W jego oczach widziałam blask .
I wtedy właśnie się pocałowaliśmy .
Jego usta były ciepłe a ślina napełniona alkoholem .
Lecz nie trwało to za długo .
N ; eee... no ten przepraszam .
T ; Nic sssię nie stało .
Niallowi najwidoczniej zrobiło się głupio .
N ; Idziemy do środka ?
T ; Tak .
Weszliśmy do domu . W ten oddałam mu jego bluzę . Poszłam potańczyć trochę z chłopakami i się powygłupiać .
H ; Idziemy się napić ?
T ; Jasne .
H ; Kolejka ??
T ; Nie , może lepiej nie .
H ; To po drinku ?
T ; Okej .
I to teraz z Harrym skierowałam się w stronę baru .
Wzięliśmy po 2 drinki na osobę .
Zaczęliśmy pić . I zaczęliśmy rozmawiać .
Potem dołączył do nas Zayn i Lou .
Lou ; Nie idziecie tańczyć ?
Z ; No właśnie .
T ; Tak zaraz .
Lou ; [t.i] nie pij już .
T ; Czemu ?
Lou ; Bo jesteś pijana !!
T ; Zdaje ci się .
Lou ; [t.i] !!!
T ; Oj daj spokój .
Z ; Zamiast tak gadać i pić chodźcie zatańczyć .
No i znowu poszliśmy tańczyć . Moje nogi już wysiadały .
Wiedziałam , że założenie butów na obcasie to zły pomysł .
Zdjęłam je i rzuciłam gdzieś w kont . Zapewne rano ich nie znajdę.
Tańczyliśmy i śmialiśmy się . Ja się lekko zataczałam ale udawało mi się trzymać na nogach . Po chwili doszedł Niall . I również z nami tańczył .Chłopcy odeszli zostaliśmy sam na sam z Niallem .
Trzymałam Nialla za biodra a on mnie za pupę . Nie kontrolowałam swoich ani jego ruchów . Potem odwróciłam się do Nialla tyłem i ocierałam swoją pupą o jego kroczę . Chyba mu się do spodobało bo złożył lekki pocałunek na mojej szyi i leciutko mnie do siebie docisnął .
Wchodziliśmy po schodach do jego pokoju . Czułam jego wzrok na sobie .
Otworzył drzwi i w swoim pokoju przyparł mnie lekko do ściany .
Zaczęliśmy się namiętnie całować .
Spodobało mi się to . Wiedziałam , że rano będę tego żałować .
Ale teraz o tym nie myślałam .
Położyłam rękę na jego klacie i zjechałam w dół . Dotarłam do jego krocza . Złapałam go za przyjaciela a on tylko lekko pisnął .
Zdjął ze mnie , moją niby bluzkę . Pod spodem nie miałam stanika co bardziej usatysfakcjonowało chłopaka .
Zaczął się bawić moimi piersiami . Pieścił i gryzł moje sutki aż stwardniały . Lekko pojękiwałam .
Przenieśliśmy się na łóżko . Tam zdjęłam z niego jego błękitną koszulkę i delikatnie całowałam go po jego torsie .
Odpięłam mu spodnie widziałam , że jego kolega unosi się powoli do góry .
Uśmiechnęłam się . Widząc to Niall nie chciał być obojętny i to teraz on na mnie leżał . Całował mnie po szyi zjeżdżając coraz niżej nie omijając przy tym moich piersi .
Kolejno zjechał do pępka tam pocałował mój kolczyk i zdjął ze mnie spódniczkę .
Widząc mnie w stringach aż się uśmiechnął .
Pieścił mnie przez materiał . Robiło mi się coraz cieplej .
Cieplej niż po wypiciu tych wszystkich drinków .
W końcu zdjął je i zaczął lizać i bawić się moją waginą .
Nie wiem kiedy włożył we mnie 2 palce .
T ; Ahh .
Z podniecenia wygięłam się w łuk .
To było tak przyjemnie . Gdy skończył ja wzięłam się za niego .
Zdjęłam mu bokserki . Gdy zobaczyłam jego kolegę , aż oczy mi się zaświeciły a uśmiech nie schodził mi z twarzy .
Wzięłam go do ust i ruszałam ustami góra , dół . Niall lekko pojękiwał . Podobało mu się . Ale widziałam , że chciał we mnie wejść .
Położył mnie na pościeli i delikatnym ruchem we mnie wszedł .
Trochę mnie zabolało ale było mi przyjemnie .
Poruszał się we mnie delikatnie . Całował mnie po ustach . Nasze języki znów toczyły wojnę .
Po pewnym czasie Niall doszedł . Pozostawiając we mnie trochę swoich soków a resztę wytryskując obok .
Ze zmęczenia opadł obok mnie . Wtuleni w siebie usnęliśmy .
* na dole *
Lou ; Ej gdzie jest [t.i] i Niall ?
Z ; Nie wiem nigdzie ich nie ma ?
Lou ; No właśnie nie .
H ; Ostatnio widziałem ich wchodzących na górę i całujących się na dole .
Lou ; Pójdę sprawdzić.
* oczami Lou *
Poszedłem na górę sprawdzić czy jest tam moja siostra i oczywiście Niall . Wchodziłem do wszystkich pokoi po kolei .
W żadnym ich nie znalazłem . Został mi tylko pokój Nialla .
Wszedłem i zobaczyłem jak moja siostra śpi naga wtulona również w nagiego Horana .
Nie wiedziałem co powiedzieć . Tylko tyle co mogłem zrobić to ich tu zostawić . Przy okazji zrobiłem im zdjęcie , żeby uświadomić mojej młodszej siostrze i głupiemu Horanowi co wyprawiali .
Cyknąłem zdjęcie i zszedłem na dół .
H ; I jak są ?
Lou ; Ta są .
Z ; Co się stało ?
Lou ; Śpią ze sobą .
Z ; No to dobrze .
Lou ; Gamoniu oni są nadzy .
Z ; yyy to nie dobrze .
Lou ; No co ty . ?!!
H ; I co teraz ??
Lou ; Nic poczekamy do rana .
Chłopaki jeszcze trochę się pobawili chodź Lou nie był w dobrym humorze . Żaden z nich już nie pił .
Po 3 w nocy wszyscy poszli spać .
* rano *
* Oczami Nialla *
Obudziłem się rano . Ale nie sam . Obok mnie leżała siostra Lou . Byliśmy nadzy . Mogłem się tylko domyślać co robiliśmy wczoraj .
Nawet nasze porozrzucane obrania po moim pokoju mówiły wiele .
Nie budząc [t.i] zszedłem na dół .
N ; y... Siema .
H ; Siema .
N ; Ciszej błagam .
Z ; Co głowa boli ?
N ; Trochę !!
Lou ; A jak się spało .
N ; Nie wiem nic nie pamiętam .
Lou; No może coś sobie przypomnisz ?
N ; Nie ! Wiem tylko tyle , że ...
Lou ; Że ?
N ; Że obudziłem się obok twojej siostry .
Lou ; No co ty ? Wiesz jacy wy byliście schlani ?
N ; Przepraszam . Ale ona ...
Lou ; yhym ?
N ; ona wczoraj była taka pociągająca .
Lou ; I się z nią przespałeś ?
N ; Nie to nie tak ona też chciała .
* Oczami [t.i] *
Wstałam ze strasznym bólem głowy . W dodatku na dole było słychać jakieś odgłosy . Obudziłam się w nieswoim pokoju . Był to pokój któregoś z chłopaków . W dodatku byłam Naga . Moje ubrania były porozrzucane po całym pokoju . Jedno było pewne był to pokój Nialla albo Harrego .
Wstałam z łóżka i się ubrałam na szafce zauważyłam zdjęcie Nialla .
Wtedy pomyślałam .
T ; O kurwa . Czy ja się przespałam z Niallem ? Niee .. to nie może być prawda .
W końcu zeszłam na dół . Siedzieli tam wszyscy chłopcy .
Lou ; Siema - krzyknął Lou .
T ; Błagam cię Louis ciszej . Bo głowa to mi zaraz pęknie .
H ; hah .
Lou ; siostra zobacz zdjęcia .
T ; Jakie ?
I wtedy Lou pokazał mi zdjęcia z imprezy i moje z Niallem jak spaliśmy razem .
T ; Czy wy sobie jaja robicie ?
Lou ; Nie my . Nie ja spałem z Niallem .
T ; Fajnie . kurfa Niall obiecywałeś .
N ; Przepraszam .
T ; Co mi z twojego przepraszam ? Obiecałeś , że nie pozwolisz mi się schlać do nieprzytomności . A sam się opiłeś .
N ; [t.i] Przepraszam .
T ; Nie ma żadnego przepraszam tak ? Nie dość , że naje.bałam się do nieprzytomności to jeszcze mój najlepszy przyjaciel mnie wyruchał . xD nie no bosko .
Założyłam swoje różoffe Vansy i wyszłam z domu trzaskając drzwiami . Poszłam się przejść .
Włączcie to ; https://www.youtube.com/watch?v=l48NsgWrgrg&NR=1&feature=endscreen
Poszłam do lasku za domem . Rozmyślałam nad
tym wszystkim .
Było mi strasznie ciężko . Nie byłam w stanie nawet dobrze myśleć bo głowa to mi pękała .
Chciało mi się płakać . Uroniłam jedną łzę a potem druga . A reszta płynu poleciała sama . Szlochałam nie ja ryczałam . Jak mogłam być taka głupia . Chodź Horan był niby moim najlepszym przyjacielem to ja go kochałam . Wiadomo może chciała bym to z nim zrobić ale nie będąc tak pijanym jak ja . To było dla mnie za ciężkie . Wyjęłam z torebki papierosa i go odpaliłam . Zaciągnęłam się raz , a potem drugi . I szłam . Dalej był mały mostek . Lubiłam tam zawsze przychodzić gdy miałam jakieś problemy . Usiadłam .
* oczami Nialla *
Jaki ja byłem głupi . Przecież jej obiecałem . A teraz ma mnie za ostatniego kretyna może nawet gorzej na świecie . Boje spojrzeć jej w oczy . Chodź tak naprawdę byliśmy przyjaciółmi ja czułem , że coś mnie przyciąga do tej uroczej dziewczyny .
Chciałbym jej to jakoś wynagrodzić i przeprosić . Poszedłem o radę do Liama . Ten mi doradził bym zrobił dla niej coś bardzo romantycznego . A chłopaki na ten czas wyjdą z domu .
I tak też zrobiłem . Pojechałem z Liamem do sklepu . Bo sam nie byłem wstanie prowadzić . Kupiłem , płatki róż , świeczki , pięknego i miękkiego a w dodatku wielkiego misia . I napisałem dla niej piosenkę . Dom pięknie ustroiłem . Chłopaki pomogli mi naszykować jedzenie bo sam bym większość zjadł .
Louis zadzwonił do swojej siostry .
L ; [t.i] ?
T ; Tak .
L ; Przyjdź szybko .
T ; po co ?
L ; To nie rozmowa na telefon .
* oczami [t.i] *
Na ekranie telefonu wyświetliło mi się ; Louis .
Odebrałam . Kazał mi szybko wracać do domu . Jak zapytałam się go po co powiedział , że to rozmowa nie na telefon . Nie wiedziałam co się stało . Pobiegłam szybko do ich domu tyle ile miałam sił w nogach .
Szybko a zarazem gwałtownie otworzyłaś drzwi .
Widziałaś wszędzie rozsypane róże . I zapachowe świeczki
które dawały nastrój tej atmosferze . Weszłaś dalej zamykając drzwi . Widziałaś jak Niall schodzi powoli po schodach z gitarą i różami .
N ; To dla ciebie .
Wzięłaś je delikatnie od niego by się nie ukuć .
N ; [t.i] chciał bym cię przeprosić za to co było i , że nie dotrzymałem obietnicy . Mam dla ciebie piosenkę .
W ten Niall zaczął grać na gitarze .
" Ze spokojem zamknę oczy swe
wiedząc ze ty zawsze staniesz obok mnie
początki trudne lecz bez przerw staramy się
tysiące kłótni i dzięki tobie jestem tu wiesz
twoja przyjaźń cenna dla mnie najważniejsza jest
twoje łzy bardzo ranią mnie i ty to wiesz
nie patrząc wstecz zawsze chciałaś pomagać mi
jesteś najlepsza mówię ci to teraz i dziś
nie ważne dzień czy noc na mnie możesz liczysz non stop
nie zważając na nic zawsze będę obok Cię
wznieść się na szczyt prosto jest
gdy ma się osobe która wesprze cie
nie udany ruch masz dosyć już
ja przy tobie na zawsze zostanie tu
dziękuje tez za wszystkie chwile złe
w których ciągle byłaś obok mnie
nasz wspólny płacz i gniew nie raz
zbliżyły nas do siebie i to jak
chcę ci podziękować za wszystko ,
za te pocałunki i za to , że nie potrafiłem
docenić cię a szczególnie słów tych .
Obiecałem i przepraszam jesteś dla mnie
najważniejsza ty o tym wiesz .
Chcę byś wiedziała , że bardzo kocham cię .
Chodź twoja przyjaźń cenna dla mnie ,
jest . Nie ważne dzień czy noc na mnie możesz liczyć
NON STOP "
Gdy usłyszałaś tekst piosenki łzy same pchały ci się do oczu .
To co zrobił dla ciebie Niall przebiło wszystko . Gniew opadł .
N ; Proszę to dla ciebie .
Wzięłaś od Nialla misia .
N ; Ja naprawdę chcę cię przeprosić . I powiedzieć ci tylko tyle ; Kocham cię .
T ; Ja Niall ... ja ciebie też .
I utonęliście w namiętnym pocałunku .
Gdy tak pochłonęliśmy się w namiętnym pocałunku chłopaki z dziewczynami weszli do domu .
Lou ; Widzę , że się pogodziliście .
N ; Tak
T ; Szkoda by było stracić tak wspaniałego przyjaciela
a zarazem ... - Nie dokończyłam bo Niall zrobił to za mnie .
N ; Dziewczyny .
T ; No i chłopaka . Dziękuje i przepraszam .
N ; Ja ciebie też .
Gdy tak sobie słodziliśmy z Niallem , Harry nam przerwał .
H ; Nooo !! To trzeba to uczcić .
T & N ; Wiesz co ? My raczej podziękujemy .
Li ; No !!! co za dużo to nie zdrowo .
I zaczęliśmy się wszyscy śmiać .
* miesiąc później *
Między mną a Niallem jest już dobrze . Nie wracamy do tej sprawy . Trochę nam głupio ale Niall przyznał , że mu się to bardzo podobało . Szczerze mi też . Było to przyjemne . Nie ukrywam . Chodź wolała bym to zrobić z nim jak będę trzeźwa niż zlana to nieprzytomności . Trochę żałowaliśmy tego co zrobiliśmy ale czasu jednak nie cofniemy .
Bardzo zbliżyłam się do Nialla . Jesteśmy razem od miesiąca .
A to co dla mnie zrobił czyli ; piosenka , róże , kwiaty i misio . To było na prawdę wspaniałe nikt nigdy nie zrobił dla mnie czegoś takiego . To było romantyczne a zarazem wzruszające .
* 2 miesiące później *
Od tamtej sprawy minęły dokładnie 3 miesiące i od tamtego czasu jest ze mną nie za dobrze xD Ciągle wymiotuje , mam mdłości , zdarzyło mi się nawet kilka razy zemdleć . Nawet tabletki mi nie pomagały . Nie wiem co się ze mną działo ale wiem , że nie było prawdopodobnie za dobrze . Chłopcy a szczególnie Niall i Louis mój brat bardzo się o mnie martwili . Kazali mi iść do lekarza lecz ja zaprzeczałam . Mówiłam , że to zwykła grypa lub zatrucie nic wielkiego . W końcu mi przejdzie .
Pewnego dnia oglądając komedie z chłopakami , Eleanor , Danielle i Perrie chciałam iść po popcorn . Wstałam z kanapy i o mało nie upadłam . Zakręciło mi się w głowie . Usiadłam gwałtownie z powrotem na tym miejscu na którym byłam wcześniej i złapałam się za głowę .
N ; Nic ci nie jest ?
T ; Nie ! Po prostu za szybko wstałam .
N ; Na pewno .
T ; Tak spokojnie .
Wstałam z powrotem tym razem spokojniej i udałam się w stronę kuchni . Wzięłam popcorn i wsypałam do miski .
Potem skierowałam się do salonu i usiadłam na miejsce .
Zaczęłam się zajadać popcornem puki zrobiło mi się nie dobrze .
Przez to wszystko wywaliłam miskę i popcorn i biegiem pobiegłam na górę do pokoju Nialla .
Weszłam do łazienki i zaczęłam wymiotować . Było mi tak niedobrze .
* na dole *
Lou ; No nie znowu .
Dziewczyny ; yyy... my to sprawdzimy .
Dziewczyny skierowały się w stronę pokoju Nialla . Weszły bez pukania i potem doszły do łazienki . Zapukały .
T ; Można .
Dziewczyny otworzyły drzwi i weszły do środka w ręku Danielle trzymała test ciążowy .
D ; Trzymaj !
T ; Co to ?
D ; Test ciążowy .
T ; I ja mam być w ciąży ?
E ; Nie wiemy dlatego sprawdź .
T ; Alee .
P ; To dla twojego dobra .
D ; Jedna kreska negatywny dwie kreski pozytywny .
T ; yhmm okej - powiedziałam niepewnie .
Dz ; Jeżeli chcesz zostaniemy z tb .
T ; Okej .
Zrobiłam test . Teraz wystarczyło poczekać dosłownie kilka sekund by wszystko było wiadome .
Ja nie chciałam patrzeć na to pierwsza dlatego dziewczyny jako pierwsze sprawdziły wynik .
T ; I jak ?
D ; dwie kreski .
T ; Nie !! - zaczęłam płakać .
Dziewczyny mnie przytuliły .
E ; Kochana nie płacz to nic strasznego .
T ; Może dla was . Ale to była tylko niewinna wpadka z Niallem . Ja nie chcę mieć dziecka w wieku 17 lat .
D ; Rozumiemy cię . Ale nic na to teraz w tym przypadku nie zrobimy . Będziesz musiała je urodzić .
Zaczęłam jeszcze bardziej szlochać . Nie umiałam się w tym momencie opanować a raczej ogarnąć . To było ciężkie ale nic nie mogłam na to poradzić .
T ; Co ja mam zrobić ? Jak mam powiedzieć Niallowi ?
D ; Najlepiej prawdę .
Danielle miała rację nie mogę okłamać Nialla .Szczególnie , że to jego dziecko .
Zeszłyśmy na dół poszłyśmy do salonu .
Niall widział , że jestem cała zapłakana i roztrzęsiona .
N ; Kochanie co się stało ?
Zaczęłam beczeć jeszcze mocniej łzy spływały po mojej twarzy strumieniami . Pozostawiając czarne smugi .
T ; Prz..ytul mnie Niall .
Niall bez wahania podszedł i mocno mnie w siebie wtulił . Nie obchodziło go , że będzie miał całą mokrą koszulkę i przy okazji z czarnymi plamami . Po prostu trzymał mnie w swoich objęciach i nie puszczał .
T ; Nie puszczaj mnie proszę .
N ; Nie puszcze cię nigdy .
Szepnęliśmy sobie oboje do ucha .
D ; [t.i] powiedz mu . Tak będzie najlepiej .
Odpowiedziałam jej ciszą tak jak i Niall . Nie chciałam wychodzić z tych jego ciepłych objęć ale musiałam . Musiałam mu powiedzieć .
T ; Niall . - powiedziałam zachrypniętym głosem .
N ; Tak ?
T ; Bo ja ... Bo ja muszę ci coś powiedzieć . - łza znowu popłynęła po moim poliku .
N ; Nie płacz .
Niall otarł mi łzę a ja dokończyłam .
T ; JA JESTEM Z TOBĄ WCIĄŻY NIALL .
N ; Co ?? Naprawdę ? - uśmiechnął się szeroko .
T ; TAK .
N ; I dla tego płaczesz ?
T ; Niall czy ty nie rozumiesz ? Jak ty to sobie wyobrażasz ? Ja głupia siedemnastolatka z gwiazdą ?? Przecież to ci wszystko zrujnuje a ja tego nie chcę .
N ; Dziecko to coś wspaniałego jakiego mogło się mi a zarazem tobie przytrafić . Mimo , że masz jeszcze 17 lat a ja 19 nic to nie zmienia . Zawszę będę przy tobie i będę się tobą , wami opiekował .
T ; A co z karierą ?
N ; To nic nie zmienia . I tak będę was kochał a kariera ? Będę koncertował ale z tobą będziesz ze mną jeździła . A gdy będzie zbliżał się dzień porodu będę obok was i będę cię wspierał .
T ; Dziękuje ci Niall .
* oczami [t.i]
Po tych słowach z mojej twarzy zeszłą smutna mina i zagościł wielki uśmiech . Niall poprawił mi humor tymi słowami . Myślałam , że nie będzie chciał tego dziecka a zarazem mnie . Przez głowę w tej chwili przechodziły mi różne myśli . Ale jedno jest pewne , mam obok siebie dwie wspaniałe osoby które zawszę będą przy mnie .
* oczami Nialla *
Na początku byłem bardzo zszokowany tą sytuacją . Ale przecież nie zostawię osoby której kocham w takiej sytuacji w jakiej się znajdowała . Nie mógł bym nawet . Wolę bawić się papierowymi samolotami niż prawdziwymi uczuciami kobiety . // Fizzy
Blog ♥
Nie dawno założyłam bloga i jest już nas prawie 70 ♥
Dziękuje wam jesteście wspaniali ; )
Dziś postaram się wstawić także dla was Imaginy w częściach ; ]
// Fizzy
Dziękuje wam jesteście wspaniali ; )
Dziś postaram się wstawić także dla was Imaginy w częściach ; ]
// Fizzy
Zayn ♥
Z Zaynem ♥
Jesteś z Zaynem już dłuższy okres czasu ale od pewnego czasu wydaję ci się , że twoje kochanie cię zdradza , starasz się to sprawdzić .
Schodzisz na dół gdzie na sofie siedzą chłopaki oprócz Zayna .
Harry odzywa się do ciebie i mówi .
H ; Twojego Zayna znowu nie ma .
Poddenerwowanym głosem odpowiadasz .
T ; Właśnie widzę .
Strasznie cię to zdenerwowało ponieważ Zayn ciągle wychodzi nic ci nie mówiąc .
W końcu idziesz do kuchni zrobić sobie herbaty . Czekasz jak woda się zagotuje .
Z salonu słyszysz jak chłopaki rozmawiają o Tobie . Woda się zagotowała zalałaś herbatę i
idziesz do salonu mówiąc przy tym .
T ; Co moje imię robiło w waszej rozmowie ?
N ; A nic , nic .
Chłopki wpadli w śmiech .
T ; Nikt mi o niczym nie mówi w tym domu .
N ; To nie powód żeby się wściekać .
T ; Jest . W razie czego będę na górze .
Wchodzisz po schodach kierujesz się w stronę pokoju .
Gdy wchodzisz do pokoju popłakałaś się ponieważ ciągle myślisz o Zaynie . Gdzie on się
podziewa co robi z kim jest i to ostatnie najważniejsze pytanie czy on cię zdradza ? W końcu
wkurzona schodzisz na dół z nadzieją , że Zayn tam jest .
Schodzisz i widzisz samego siedzącego Zayna bez chłopaków .
Zayn do ciebie podchodzi i namiętnie cię całuje .
T ; Gdzie ty byłeś ? Martwiłam się o ciebie jak zresztą zawsze !
Zayn uśmiecha się do ciebie i zakłada cię piękny złoty naszyjnik z przywieszką w kształcie
serca .
Z ; Przepraszam , że nic ci nie mówiłem , ale chciałem żeby była to dla ciebie niespodzianka .
Ty cała rozpromieniona przytulasz się mocno do Zayna i szepczesz mu do ucha .
T ; Kocham cię bardzo .
Oglądasz tył naszyjnika a raczej przywieszki i widzisz napis .
" Zayn i [t.i] na zawsze razem "
Łza spłynęła ci po policzku .
T ; Dziękuje ci jesteś b.kochany .
Z ; Ty również słońce ty moje .
Taki sobie no ale jest ♥ // Fizzy
Jesteś z Zaynem już dłuższy okres czasu ale od pewnego czasu wydaję ci się , że twoje kochanie cię zdradza , starasz się to sprawdzić .
Schodzisz na dół gdzie na sofie siedzą chłopaki oprócz Zayna .
Harry odzywa się do ciebie i mówi .
H ; Twojego Zayna znowu nie ma .
Poddenerwowanym głosem odpowiadasz .
T ; Właśnie widzę .
Strasznie cię to zdenerwowało ponieważ Zayn ciągle wychodzi nic ci nie mówiąc .
W końcu idziesz do kuchni zrobić sobie herbaty . Czekasz jak woda się zagotuje .
Z salonu słyszysz jak chłopaki rozmawiają o Tobie . Woda się zagotowała zalałaś herbatę i
idziesz do salonu mówiąc przy tym .
T ; Co moje imię robiło w waszej rozmowie ?
N ; A nic , nic .
Chłopki wpadli w śmiech .
T ; Nikt mi o niczym nie mówi w tym domu .
N ; To nie powód żeby się wściekać .
T ; Jest . W razie czego będę na górze .
Wchodzisz po schodach kierujesz się w stronę pokoju .
Gdy wchodzisz do pokoju popłakałaś się ponieważ ciągle myślisz o Zaynie . Gdzie on się
podziewa co robi z kim jest i to ostatnie najważniejsze pytanie czy on cię zdradza ? W końcu
wkurzona schodzisz na dół z nadzieją , że Zayn tam jest .
Schodzisz i widzisz samego siedzącego Zayna bez chłopaków .
Zayn do ciebie podchodzi i namiętnie cię całuje .
T ; Gdzie ty byłeś ? Martwiłam się o ciebie jak zresztą zawsze !
Zayn uśmiecha się do ciebie i zakłada cię piękny złoty naszyjnik z przywieszką w kształcie
serca .
Z ; Przepraszam , że nic ci nie mówiłem , ale chciałem żeby była to dla ciebie niespodzianka .
Ty cała rozpromieniona przytulasz się mocno do Zayna i szepczesz mu do ucha .
T ; Kocham cię bardzo .
Oglądasz tył naszyjnika a raczej przywieszki i widzisz napis .
" Zayn i [t.i] na zawsze razem "
Łza spłynęła ci po policzku .
T ; Dziękuje ci jesteś b.kochany .
Z ; Ty również słońce ty moje .
Taki sobie no ale jest ♥ // Fizzy
Niall ♥
Imagin z Niallem +18 ♥
Siedzisz sobie ze swoim chłopakiem Niallusiem w salonie i oglądacie telewizję i zajadacie się popcornem < oczywiście Niall zjadł większość > .
T ; Niall pójdziesz ze mną jutro do sklepu ??
N ; Yhy ...
T ; A kupisz mi Bluzę ?
N ; yhy ...
T ; A pozwolisz zrobić mi tatuaż ?
N ; yhy ...
T ; Czy ty mnie w ogóle Niall słuchasz ?
N ; yhy ...
Wkurzona mówisz do Nialla ;
T ; Zjadłam całą twoją czekoladę .!!
N ; yhyy ...
Po chwili ;
N ; Co ?
T ; jestem z tobą w ciąży ?
N ; yhy ... cooo ??
T ; Ale co czekolada czy ...
N ; No czy jesteś ze mną słońce w ciąży ?
T ; Nie ; ( Żartowałam .
N ; Ehh . . . Szkoda ; [
Niall znacznie posmutniał .
T ; Ale wiesz zawszę , można spróbować .
N ; Okej :***
Nialler bierze cię na ręce i zanosi do Sypialni . Niall posadził cię na łóżku i delikatnie całował cię po szyi . Po chwili zdjął twoją bluzkę . Z pocałunkami schodził coraz niżej i niżej . Całował cię po brzuchu . Niall spojrzał w twoje błękitne oczy i zaczął ci namiętnie całować . Po chwili mówi .
N ; Czy na pewno tego chcesz ?
T ; Chce tego bardziej niż czegoś innego . Kocham Cię Niall.
Niall położył cie na łóżku . Zdjął twoje Rurki < spodnie ;P > . Opuszkami palców gładził twoje ciało i całował . Czułaś się świetnie . Sama po chwili zdjęłaś z Nialla spodnie i zaczęłaś go całować Tu i Tam . Oboje czuliście , że tego chcecie . Oboje wiedzieliście , że jesteście dla siebie stworzeni . Zdjęliście oboje z siebie bieliznę . Wziął sie za twoje skarby. macał .. i całował.. były twarde.. twój oddech był płytki a serce biło coraz mocniej . Niall wiedział co robi . Wreszcie w ciebie wszedł . Czułaś się świetnie . To było dla ciebie niesamowicie. Niall poruszał się lekko i swobodnie co nie sprawiało ci bólu . Był bardzo delikatny i czuły .
T ; Ja wolisz możesz ...
N; Jest idealnie . - Kocham Cię .
Słyszałaś to u Niallera już nie pierwszy raz ale teraz powiedział to tak czule przy czym całował cię po całym ciele . Oboje czuliście się jak w raju . To było niesamowite . Po czym Niall lekko przyśpieszył . Teraz ruszał się w tobie stanowczym i przyśpieszonym ruchem . Po chwili oboje doszliście . Niall z ciebie wyszedł i położył się obok ciebie .
N ; Byłaś wspaniała .
T ; Ale to tylko twoja zasługa .
N ; To nasza .
* 1 miesiąc później *
Dość źle się czujesz . Ciągle wymiotujesz . Kilka razy zdarzyło ci się nawet zemdleć . Niall i chłopaki strasznie się o ciebie martwią . Niall chcę żebyś poszła do lekarza . Lecz ty zaprzeczasz mówisz ze to zwykła grypa i nic ci nie jest .
N ; [ T.I ] Musisz iść do lekarza .
T ; Ale nic mi nie jest . Pójdę się położyć ;-)
N ; Okej .
Wstałaś . Chciałaś iść do pokoju ale zakręciło ci się w głowie i zemdlałaś . Niall nie wiedział co zrobić . Wezwał karetkę .
*parę minut później *
Karetka przyjechała ty zdążyłaś się ocknąć . Nie chciałaś jechać lecz Niall spojrzał na ciebie poważnym wzrokiem i stanowczo zaprzeczył . W końcu się zgodziłaś .
Pojechałaś do szpitala . Tam zrobili ci potrzebne badania i USG .
Po chwili przychodzi lekarz i mówi :
L < lekarz > ; Mam dla pani 2 dobre wieści .
T ; Jakie ?
L ; Nie jest pani na nic chora i druga ...
T ; tak ?
L ; Jest pani w 1 miesiącu ciąży .
T ; Alee ... na prawdę ??
L ; Tak gratulacje .
* 1h później *
Przychodzisz do domu i , mówisz Niallowi 2 dobre wieści .
T ; Niall mam dla ciebie 2 dobre wieści .
N ; tak skarbie ?
T ; 1 nie jestem na nic chora a druga ...
N ; a druga ?
Zaczęłaś strasznie namiętnie całować Nialla trzymając jedną ręką za jego delikatny policzek a drugą za jego blond włosy .
T ; Jestem w 1 miesiącu ciąży z Tobą ...
N ; Coraz bardziej cię Kocham . Jesteś dla mnie wszystkim . I nasze dziecko również .
T ; Jak będzie chłopiec to Marcel a jak dziewczynka to ....
N ; Viktoria .
Za 8 miesięcy rodzą się wam bliźniaki . Chłopiec Marcel i dziewczynka Viktoria . Jesteście dumnymi rodzicami dwójki małych łobuzów . Ty i Niall bardziej się do siebie zbliżyliście . Kochacie siebie i dzieci bardzo mocno . 2 miesiące później Niall ci się oświadcza i bierzecie ślub . Marcel i Viktoria mają już po ok . 3 miesiące .
// Fizzy
Siedzisz sobie ze swoim chłopakiem Niallusiem w salonie i oglądacie telewizję i zajadacie się popcornem < oczywiście Niall zjadł większość > .
T ; Niall pójdziesz ze mną jutro do sklepu ??
N ; Yhy ...
T ; A kupisz mi Bluzę ?
N ; yhy ...
T ; A pozwolisz zrobić mi tatuaż ?
N ; yhy ...
T ; Czy ty mnie w ogóle Niall słuchasz ?
N ; yhy ...
Wkurzona mówisz do Nialla ;
T ; Zjadłam całą twoją czekoladę .!!
N ; yhyy ...
Po chwili ;
N ; Co ?
T ; jestem z tobą w ciąży ?
N ; yhy ... cooo ??
T ; Ale co czekolada czy ...
N ; No czy jesteś ze mną słońce w ciąży ?
T ; Nie ; ( Żartowałam .
N ; Ehh . . . Szkoda ; [
Niall znacznie posmutniał .
T ; Ale wiesz zawszę , można spróbować .
N ; Okej :***
Nialler bierze cię na ręce i zanosi do Sypialni . Niall posadził cię na łóżku i delikatnie całował cię po szyi . Po chwili zdjął twoją bluzkę . Z pocałunkami schodził coraz niżej i niżej . Całował cię po brzuchu . Niall spojrzał w twoje błękitne oczy i zaczął ci namiętnie całować . Po chwili mówi .
N ; Czy na pewno tego chcesz ?
T ; Chce tego bardziej niż czegoś innego . Kocham Cię Niall.
Niall położył cie na łóżku . Zdjął twoje Rurki < spodnie ;P > . Opuszkami palców gładził twoje ciało i całował . Czułaś się świetnie . Sama po chwili zdjęłaś z Nialla spodnie i zaczęłaś go całować Tu i Tam . Oboje czuliście , że tego chcecie . Oboje wiedzieliście , że jesteście dla siebie stworzeni . Zdjęliście oboje z siebie bieliznę . Wziął sie za twoje skarby. macał .. i całował.. były twarde.. twój oddech był płytki a serce biło coraz mocniej . Niall wiedział co robi . Wreszcie w ciebie wszedł . Czułaś się świetnie . To było dla ciebie niesamowicie. Niall poruszał się lekko i swobodnie co nie sprawiało ci bólu . Był bardzo delikatny i czuły .
T ; Ja wolisz możesz ...
N; Jest idealnie . - Kocham Cię .
Słyszałaś to u Niallera już nie pierwszy raz ale teraz powiedział to tak czule przy czym całował cię po całym ciele . Oboje czuliście się jak w raju . To było niesamowite . Po czym Niall lekko przyśpieszył . Teraz ruszał się w tobie stanowczym i przyśpieszonym ruchem . Po chwili oboje doszliście . Niall z ciebie wyszedł i położył się obok ciebie .
N ; Byłaś wspaniała .
T ; Ale to tylko twoja zasługa .
N ; To nasza .
* 1 miesiąc później *
Dość źle się czujesz . Ciągle wymiotujesz . Kilka razy zdarzyło ci się nawet zemdleć . Niall i chłopaki strasznie się o ciebie martwią . Niall chcę żebyś poszła do lekarza . Lecz ty zaprzeczasz mówisz ze to zwykła grypa i nic ci nie jest .
N ; [ T.I ] Musisz iść do lekarza .
T ; Ale nic mi nie jest . Pójdę się położyć ;-)
N ; Okej .
Wstałaś . Chciałaś iść do pokoju ale zakręciło ci się w głowie i zemdlałaś . Niall nie wiedział co zrobić . Wezwał karetkę .
*parę minut później *
Karetka przyjechała ty zdążyłaś się ocknąć . Nie chciałaś jechać lecz Niall spojrzał na ciebie poważnym wzrokiem i stanowczo zaprzeczył . W końcu się zgodziłaś .
Pojechałaś do szpitala . Tam zrobili ci potrzebne badania i USG .
Po chwili przychodzi lekarz i mówi :
L < lekarz > ; Mam dla pani 2 dobre wieści .
T ; Jakie ?
L ; Nie jest pani na nic chora i druga ...
T ; tak ?
L ; Jest pani w 1 miesiącu ciąży .
T ; Alee ... na prawdę ??
L ; Tak gratulacje .
* 1h później *
Przychodzisz do domu i , mówisz Niallowi 2 dobre wieści .
T ; Niall mam dla ciebie 2 dobre wieści .
N ; tak skarbie ?
T ; 1 nie jestem na nic chora a druga ...
N ; a druga ?
Zaczęłaś strasznie namiętnie całować Nialla trzymając jedną ręką za jego delikatny policzek a drugą za jego blond włosy .
T ; Jestem w 1 miesiącu ciąży z Tobą ...
N ; Coraz bardziej cię Kocham . Jesteś dla mnie wszystkim . I nasze dziecko również .
T ; Jak będzie chłopiec to Marcel a jak dziewczynka to ....
N ; Viktoria .
Za 8 miesięcy rodzą się wam bliźniaki . Chłopiec Marcel i dziewczynka Viktoria . Jesteście dumnymi rodzicami dwójki małych łobuzów . Ty i Niall bardziej się do siebie zbliżyliście . Kochacie siebie i dzieci bardzo mocno . 2 miesiące później Niall ci się oświadcza i bierzecie ślub . Marcel i Viktoria mają już po ok . 3 miesiące .
// Fizzy
Liam ♥
Liam ♥
Włącz to ; http://www.youtube.com/watch?v=0olbjr_DEDQ&feature=fvwrel
Siedzisz z Liamem na kanapie oglądacie sobie telewizję .
Włącz to ; http://www.youtube.com/watch?v=0olbjr_DEDQ&feature=fvwrel
Siedzisz z Liamem na kanapie oglądacie sobie telewizję .
T ; Liaś ?
L ; Tak kochanie ?
T ; Zrobisz coś dla mnie ?
L ; Dla ciebie . - i obdarował twoje usta ciepłym pocałunkiem .
T ; Proszę ale zrób to dla mnie .
L ; Dobrze , mów !
T ; No więc tak ... - przełknęłaś ślinę i dokończyłaś . Czy mógłbyś do mnie nie pisać , nie dzwonić , nie odzywać się ani się ze mną nie spotykać i nie odwiedzaj mnie przez 2 dni ?
L ; Ale kochanie .
T ; Proszę cię Liam . - przerwałaś mu natychmiast .
L ; No dobrze .
T ; Więc proszę cię idź i wróć za dwa dni .
Liam tylko bardzo mocno cię przytulił i złożył jakże namiętny pocałunek na twoich ustach , który oczywiście odwzajemniłaś . Gdy skończył poszedł na górę wziąć parę , rzeczy .
T ; Jesteś gotowy ?
L ; Nie do końca ale dla ciebie wszystko .
Znów utonęliście w namiętnym pocałunku .
T ; Kocham cię Liam .
L ; Ja ciebie bardziej .
I znikł za białymi drzwiami od domu .
2 dni mijały Liam'owi bardzo wolną tobie wręcz przeciwnie .
Po 2 dniach Liam wrócił otworzył drzwi i krzyknął .
L ; Jestem .
Lecz nikt się nie odezwał . Wszedł do salonu . Na stole leżała tylko kartka i wasze wspólne zdjęcie . Liam wziął ją do ręki i zaczął czytać .
" Liam , dziękuje ci za te 2 wspólne lata spędzone z Tobą . Byłeś i jesteś dla mnie kimś więcej . Bardzo cię kocham . Ale jeżeli zapomniałeś o mnie na 2 dni to zapomnij teraz na zawsze . Wiem, że to ciężkie ale nas już nie ma nie ma mnie . Byłam chora na raka . Ciężko mi było mówić o tym komukolwiek . Mam nadzieje , że ułożysz sobie życie z kimś innym . Przepraszam i żegnaj . " Twoja [t.i] ♥
L ; Tak kochanie ?
T ; Zrobisz coś dla mnie ?
L ; Dla ciebie . - i obdarował twoje usta ciepłym pocałunkiem .
T ; Proszę ale zrób to dla mnie .
L ; Dobrze , mów !
T ; No więc tak ... - przełknęłaś ślinę i dokończyłaś . Czy mógłbyś do mnie nie pisać , nie dzwonić , nie odzywać się ani się ze mną nie spotykać i nie odwiedzaj mnie przez 2 dni ?
L ; Ale kochanie .
T ; Proszę cię Liam . - przerwałaś mu natychmiast .
L ; No dobrze .
T ; Więc proszę cię idź i wróć za dwa dni .
Liam tylko bardzo mocno cię przytulił i złożył jakże namiętny pocałunek na twoich ustach , który oczywiście odwzajemniłaś . Gdy skończył poszedł na górę wziąć parę , rzeczy .
T ; Jesteś gotowy ?
L ; Nie do końca ale dla ciebie wszystko .
Znów utonęliście w namiętnym pocałunku .
T ; Kocham cię Liam .
L ; Ja ciebie bardziej .
I znikł za białymi drzwiami od domu .
2 dni mijały Liam'owi bardzo wolną tobie wręcz przeciwnie .
Po 2 dniach Liam wrócił otworzył drzwi i krzyknął .
L ; Jestem .
Lecz nikt się nie odezwał . Wszedł do salonu . Na stole leżała tylko kartka i wasze wspólne zdjęcie . Liam wziął ją do ręki i zaczął czytać .
" Liam , dziękuje ci za te 2 wspólne lata spędzone z Tobą . Byłeś i jesteś dla mnie kimś więcej . Bardzo cię kocham . Ale jeżeli zapomniałeś o mnie na 2 dni to zapomnij teraz na zawsze . Wiem, że to ciężkie ale nas już nie ma nie ma mnie . Byłam chora na raka . Ciężko mi było mówić o tym komukolwiek . Mam nadzieje , że ułożysz sobie życie z kimś innym . Przepraszam i żegnaj . " Twoja [t.i] ♥
Liam odłożył kartkę i wziął
wasze wspólne zdjęcie . Zaczął płakać , nie on nie płakał on ryczał jak
małe dziecko . Stracił osobę mu bliską z którą chciał spędzić resztę
życia . Miał co do was plany .
" NIESTETY CIEBIE JUŻ NIE MA , NIE MA WAS " ♥ // Fizzy
" NIESTETY CIEBIE JUŻ NIE MA , NIE MA WAS " ♥ // Fizzy
Harry ♥
Imagin z Harrym ♥ // Fizzy
Ty i Harry jesteście przyjaciółmi od kiedy pamiętacie . Możesz powiedzieć Hazzie wszystko a on Tobie . Nie macie przed sobą żadnych sekretów . No może oprócz jednego . Tobie strasznie podoba się Harry od Gimnazjum < czyli jakieś 4 lata > . Oboje macie teraz po około 18 lat .
Pewnego słonecznego Dnia Harry zaprosił cię do MSC ( Milk Shake City ) . Oczywiście nie odmówiłaś . Ponieważ bardzo lubiłaś spędzać z nim czas . On zabijał nudę jaką miałaś w domu .
W MSC gawędzisz sobie z Harrym bardzo przyjemnie . Nagle on zadał ci pytanie .
H ; No to jak Kochana ... Masz już kogoś czy ciągle polujesz ?
T ; ehh ... Ciężko bywa u mnie z tą miłością . Nikt mnie nie chcę .
Znacznie posmutniałaś .
H ; Według mnie jesteś b.ładną dziewczyną .
T ; Bardzo ci dziękuje .
H ; Nie musisz . Mówię prawdę .
Razem z Harrym zamówiliście po Shaku truskawkowym . Z Minuty na minute czułaś do Harrego coś więcej . To nie była zwykła przyjaźń . To dla ciebie było coś więcej . Ale nie byłaś pewna czy Harry czuje do ciebie to samo . Bałaś się , że możesz się ośmieszyć .
Po chwili Harry zaproponował ci Spacer .
H ; Może pójdziemy się przejść ?
T ; No okey .
Harry poszedł zapłacić . Ty założyłaś na siebie swój ulubiony czarny sweterek i wyszliście ze sklepu .
Szliście sobie bardzo powoli . Harry chciał cię złapać za rękę . Ale po chwili się wycofał i stanął .
T ; Coś się stało ?
Harry nic nie mówiąc cię tylko pocałował . Oczywiście odwzajemniłaś pocałunek . Wasze usta się zeszły . Idealnie do siebie pasowały . Wasze języki toczyły ze sobą namiętną i rozkoszną wojnę . Oba ze sobą idealnie współgrały .
Byłaś bardzo żdziwiona a zarazem podekscytowana . Ale w pewnym sensie nie wiedziałaś co zrobić. Czy masz się śmiać , płakać czy uciekać ?! Po chwili Harry do ciebie mówi .
H ; Kocham Cię . - powiedział .
Sama nie wiedziałaś czy masz powiedzieć . Byłaś strasznie ździwiona .
A ; Harry ! Ja ... Ja też cię Kocham .
H ; Bałem się twojej reakcji . Podobasz mi się już dość długo . Strasznie tłumiłem w sobie te uczucia . Lecz wreszcie wziąłem się na odwagę .
A ; Ja tak samo ...
Harry bardzo mocno cię przytulił i szepnął ci do Ucha ; - Kocham Cię .
A ; Ja ciebie również Harry .
Po paru godzinach chodzenia po Londynie Harry odprowadził cię do domu , i czule pocałował .
H ; Pisz do mnie w każdej wolnej chwili Misiu .
A ; Ty do mnie również .
Rozeszliście się do swoich domów .
Konieec .... ♥ // Fizzy
Ty i Harry jesteście przyjaciółmi od kiedy pamiętacie . Możesz powiedzieć Hazzie wszystko a on Tobie . Nie macie przed sobą żadnych sekretów . No może oprócz jednego . Tobie strasznie podoba się Harry od Gimnazjum < czyli jakieś 4 lata > . Oboje macie teraz po około 18 lat .
Pewnego słonecznego Dnia Harry zaprosił cię do MSC ( Milk Shake City ) . Oczywiście nie odmówiłaś . Ponieważ bardzo lubiłaś spędzać z nim czas . On zabijał nudę jaką miałaś w domu .
W MSC gawędzisz sobie z Harrym bardzo przyjemnie . Nagle on zadał ci pytanie .
H ; No to jak Kochana ... Masz już kogoś czy ciągle polujesz ?
T ; ehh ... Ciężko bywa u mnie z tą miłością . Nikt mnie nie chcę .
Znacznie posmutniałaś .
H ; Według mnie jesteś b.ładną dziewczyną .
T ; Bardzo ci dziękuje .
H ; Nie musisz . Mówię prawdę .
Razem z Harrym zamówiliście po Shaku truskawkowym . Z Minuty na minute czułaś do Harrego coś więcej . To nie była zwykła przyjaźń . To dla ciebie było coś więcej . Ale nie byłaś pewna czy Harry czuje do ciebie to samo . Bałaś się , że możesz się ośmieszyć .
Po chwili Harry zaproponował ci Spacer .
H ; Może pójdziemy się przejść ?
T ; No okey .
Harry poszedł zapłacić . Ty założyłaś na siebie swój ulubiony czarny sweterek i wyszliście ze sklepu .
Szliście sobie bardzo powoli . Harry chciał cię złapać za rękę . Ale po chwili się wycofał i stanął .
T ; Coś się stało ?
Harry nic nie mówiąc cię tylko pocałował . Oczywiście odwzajemniłaś pocałunek . Wasze usta się zeszły . Idealnie do siebie pasowały . Wasze języki toczyły ze sobą namiętną i rozkoszną wojnę . Oba ze sobą idealnie współgrały .
Byłaś bardzo żdziwiona a zarazem podekscytowana . Ale w pewnym sensie nie wiedziałaś co zrobić. Czy masz się śmiać , płakać czy uciekać ?! Po chwili Harry do ciebie mówi .
H ; Kocham Cię . - powiedział .
Sama nie wiedziałaś czy masz powiedzieć . Byłaś strasznie ździwiona .
A ; Harry ! Ja ... Ja też cię Kocham .
H ; Bałem się twojej reakcji . Podobasz mi się już dość długo . Strasznie tłumiłem w sobie te uczucia . Lecz wreszcie wziąłem się na odwagę .
A ; Ja tak samo ...
Harry bardzo mocno cię przytulił i szepnął ci do Ucha ; - Kocham Cię .
A ; Ja ciebie również Harry .
Po paru godzinach chodzenia po Londynie Harry odprowadził cię do domu , i czule pocałował .
H ; Pisz do mnie w każdej wolnej chwili Misiu .
A ; Ty do mnie również .
Rozeszliście się do swoich domów .
Konieec .... ♥ // Fizzy
Niall ♥
Imagin z Niallem . ♥
Komentujcie ♥ // Fizzy
Lottie - TY .
Matt - Przyszły chłopak .
Niall - najlepszy przyjaciel a zarazem przyszły chłopak .
Zayn , Liam i Harry - Przyjaciele .
Louis - Brat a zarazem przyjaciel .
Znałaś się z chłopakami od jakiś 5 lat z Louisem dłużej ponieważ on był twoim bratem . Z chłopakami miałaś bardzo dobry kontakt nawet powiem , że najlepszy . Cała ta piątka razem z twoim bratek była małą gromadką twoich najlepszych przyjaciół .
Bardzo ich kochałaś , byli dla ciebie na prawdę bardzo ważni . Ale najważniejsza osobą z tej bandy był dla ciebie Niall .
Czułaś do niego coś więcej niż tylko przyjaźń . Gdy tylko go widziałaś , gdy on mówił do ciebie lub się na ciebie patrzył twoje serce przyśpieszało swoje bicie .
Tak naprawdę bardzo go kochałaś ale tłumiłaś to w sobie bardzo długo . Aż poznałaś Matta .
Matt chodził z tobą do klasy był nowy . I dużo ładniejszy od tych chłopaków z którymi jesteś w klasie .
Matt był wysokim brunetem o lekko ciemnej karnacji ( można było pomyśleć z daleka , że to Zayn ) , był bardzo przystojny a gdy się go lepiej poznało był naprawdę miłym człowiekiem niż wspominali o nim inni . Zaczęłaś spotykać się z Mattem po szkole . Chodziliście do parku , wymieniliście się oboje numerami telefonów i pisaliście . Oboje spędziliście czas bardzo miło i przyjemnie . Między wami lekko zaiskrzyło . Nie byłaś jednak pewna swoich uczuć co do Matta bo bardzo kochałaś Nialla . Ale chciałaś spróbować i zapomnieć chodź na chwilę o nim i o samotności .
* kilka dni później *
M ; Cześć spotkamy się ?
L ; No hej ; ) Jasne a gdzie i o której ?
M ; o 17 w parku na tej ławce co zawszę ?
L ; Jasne . ; )
M ; Do zobaczenia ; * xo
Była godzina 14 , więc miałam jeszcze 2 godziny do wyjścia .
Weszłam w tym czasie na Twittera sprawdzić czy jest coś nowego. Ale nic ciekawego nie przykuło mojej uwagi .
Wyłączyłam laptopa i poszłam się szykować .
Założyłam na siebie to : http://www.faslook.pl/collection/elegancko-109/ włosy wyprostowałam i spięłam u góry . Poperfumowałam się słodkimi malinowymi perfumami .
Spojrzałam na zegarek była 16:45 .
L ; Jeezu już ta godzina . ?? - pomyślałam i wzięłam z szafki moje czarne kujonki które założyłam na nos i czarną torbę .
Szybko zbiegłam na dół . Założyłam swoje czarne VANS'y i wyszłam z domu . Na szczęście byłam punktualnie . Matt już na mnie czekał .
M ; HEJ .
Podszedł do mnie i podarował mi na przywitanie soczystego buziaka w policzek oczywiście go odwzajemniłam .
L ; To co robimy ?
M ; Słuchaj bo chciałem ci coś powiedzieć .
L ; Aa no tak jasne o co chodzi ?
M ; Bo widzisz . Nie wiem jak ci to powiedzieć .
Matt był bardzo zmieszany i lekko poddenerwowany .
L ; Coś się stało ?
M ; Tak , nie , tak , nie wiem .
L ; To tak czy nie .??
M ; W sumie nie ale chciał bym , żebyś wiedziała .
L ; Okej no to mów .
M ; Bo patrz , spotykamy się już od dłuższego czasu , jesteś bardzo fajną i miłą dziewczyną . Spodobałaś mi się i chciał był się ciebie zapytać czy zostaniesz moja dziewczyną ??
L ; Jeeej Matt nie wiem co powiedzieć.
M ; Najlepiej prawdę . - i spuścił głowę na dół .
L ; Tak !!
M ; Hęę ??
L ; Tak chcę z tobą być Matt .
Widziałam jak zdenerwowanie z twarzy mojego chłopaka ( bo tak już go mogę nazywać ) Zeszło . Widać , że mu ulżyło .
M ; Kocham cię .
L ; Ja ciebie też .
W ten Matt się do mnie zbliżył i lekko nachylił gdyż byłam od niego niższa i mnie pocałował niby lekko musnął moje usta ale wreszcie poczułam ,że ktoś mnie kocha .
M ; Dziękuje , że jesteś .
L ; To ja dziękuje .
Z Mattem jeszcze trochę pochodziliśmy po parku a że się ściemniało musiałam już powoli wracać do domu .
L ; Wybacz Matt'i ale muszę już wracać .
M ; Już ? Tak szybko ?
L ; Niestety .
M ; Chodź odprowadzę cię .
Matt'i złapał mnie za rękę i powoli szliśmy do domu .
Przed domem Matt złapał mnie w tali i delikatnie mnie do siebie przysunął . Założył moje włosy za ucho i spojrzał mi głęboko w oczy . I zaczęło się mój ukochany mnie pocałował . Tym razem był to długi i namiętny pocałunek . Zza okna wyglądali chłopcy . Ale nie za specjalnie mnie to obchodziło . Liczył się w tym momenc
ie Matt .
M ; Dziękuje ci za miło spędzony dzień .
L ; Ja tobie również dziękuje .
Matt jeszcze raz delikatnie cmoknął moje usta i weszłam do domu, słyszałam jak chłopcy biegiem wskakiwali na kanapę .
L ; Durnie z was .
Lou ; Kto to był ?
L ; Mój nowy chłopak .
Widziałem wielki ździw na twarzy chłopaków ale największy na twarzy Nialla .
L ; Co zazdrośni ??
H ; Nie tym przychlastem ?
L ; Przestaniesz go obrażać ??
H ; Może !!
L ; Może to jest szerokie i głębokie a na brzegu płytkie jak ty Harry wiesz ??
H ; Phiii . - Harry zrobił minę i lekki pisk jak panienka .
Co rozbawiło chłopaków i z resztą mnie .
L ; nie myśl , że ci to ujdzie płazem .
H ; Oj no przepraszam . Wybaczysz mi ? - i znów Harry zrobił te swoje kocie oczka .
L ; Oj no dobrze .
Z ; Skoro wszyscy pogodzeni to chodźcie obejrzymy coś .
L ; Wiecie co ? Ja jestem zmęczona położę się już . Miłego oglądania filmów .
All ; Paa ; ) - i posłali mi miły i ciepły uśmiech .
Byłam dość zmęczona i nie miałam siły na oglądanie filmów .
Wolałam iść spać z myślą , że mam kochającego mnie chłopaka .
Była wdzięczna Bogu za niego , ale wciąż nie byłam pewna uczuć .
Lecz z czasem to się zmieniło pokochałam Matta jak nikogo innego , jak by nie było innego chłopaka na świecie liczył się tylko Matt . Był tym jedynym i niepowtarzalnym chłopakiem którego miałam . Nie powiem miałam już dość wielu chłopaków jak na swój wiek i wiele przeżyłam więc wiem co to prawdziwa miłość chodź mam tylko 17 i pół lat . Udało mi się zapomnieć nawet , że coś czułam w ogóle do Horana . Liczył się tylko mój Matt ¦
* 4 miesiące później *
Minęły dokładnie 4 miesiące od kąd jestem z Matt'em .
Jest niby między nami dobrze ale nasz związek , tego się nawet nie da nazywać związkiem . Matt mnie olewa , ciągle gdzieś wychodzi nie ma czasu się ze mną spotykać . Przez ostatni czas widzieliśmy się tylko 5 razy . Nawet nie odbiera ode mnie telefonów . Boje się , że mnie zdradza , że ma kogoś innego , że ja go już nie obchodzę . Ale nie jestem pewna . Więc nie mogę go o to osądzać . Wiem , że związek powinien polegać na zaufaniu , mam do Matta zaufanie ale jednak coś mi tu nie gra .
* kilka dniu później *
Wstałam rano i poszłam się ubrać w to ; http://www.faslook.pl/collection/1-129/# włosy lekko pokręciłam i zostawiłam rozpuszczone . Na twarz nałożyłam lekki puder , tusz i błyszczyk . Zeszłam na dół by coś zjeść i powiedziałam chłopcom , że wychodzę .Poszłam się przejść i wszystko przemyśleć . Matt wciąż mnie olewa . A gdy do niego dzwonie to nie odbiera . A gdy już odbierze co jest świętem mówi , że nie mógł odebrać .
Więc dziś postanowiłam to "JA" go odwiedzić .
Postanowiłam iść przez park . Szłam wolno nie śpieszyłam się .
Z torby wyjęłam paczkę papierosów . Wyjęłam jednego i podpaliłam . Miałam brzydki ale jakże uzależniający nawyk . Który ciężko mi było odstawić , nikt oprócz Nialla o nim nie wiedział . Gdy szłam paląc papierosa Wiatr lekko powiewał moje loki we wszystkie strony co powodowało lekki rozgardiasz na mojej głowie . W połowie drogi do domu Matta zauważyłam go z dziewczyną , z którą się obściskiwali . Miałam łzy w oczach .
Z lekkiej oddali krzyknęłam .
L ; To był ten powód , że nie odbierałeś i mnie olewałeś ??
M ; CO ?? Nie to nie tak Lott kochanie .
L ; Nie nazywaj mnie tak . Jesteś nikim , nie na widzę cię !! - krzyknęłam i pobiegłam do domu przez park .
On obiegł za tobą . Złapał
cię za nadgarstek i gwałtownie odwrócił .
L ; Ałaa !! Puść mnie !!
M ; Nie puszczę do puki mnie nie wysłuchasz .
L ; Mam gdzieś to co chcesz mi powiedzieć jasne ?
M ; Chcę cię przeprosić !!
L ; Za co ? Za twarzowe ? Idź lepiej do swojej nowej dziewczyny . Bo mnie już straciłeś " Na Zawszę " .
M ; Loott kotku przestań . Przepraszam cię no .
L ; Ty chyba sobie kpisz w tym momencie !! Ja mam przestać ?
Jesteś nikim , wynoś się z mojego życia na zawszę . Mam cię dość !! - i z moich oczu popłynęła łza potem kolejna i kolejna .
Matt cię tylko puścił i lekko odepchnął od siebie .
Poszłaś dalej przed siebie wyjmując z torebki papierosa i go zapalając . Płakałaś cały czas , przed oczami miałam tylko widok Matta i jakieś laski z która się obściskiwał . Była już bardzo późna godzina .Nie miałam nawet ochoty wracać do domu ale zadzwonił do mnie Lou .
L ; Halo ?
Lou ; Lottie gdzie jesteś ?? Jest już późno !
L ; Nie daleko domu .
Lou ; Za ile będziesz ?
L ; Nie wiem . Niedługo .
Lou ; Jest już późno Lott . Martwię się o ciebie ! Wracaj już.
L ; Dobrze niedługo będę . - rozłączyłam się .
Posiedziałam jeszcze chwilę na murku , wyjęłam z torebki telefon i zaczęłam kasować wszystkie zdjęcia które miałam z Mattem a przede wszystkim jego numer telefonu . I wtedy znowu popłynęła mi łza . Otarłam ja schowałam telefon , wstałam z murku i kierowałam się powoli w stronę domu . Wyjęłam jeszcze jednego papierosa i go zapaliłam . Kilka metrów przed domem go ugasiłam i wyjęłam gumę do żucia .
Wzięłam ją i zaczęłam żuć , żeby nie było nic ode mnie czuć .
Po kilku minutach byłam w domu .
Otarłam łzy i powoli i cicho weszłam do domu .
Lou ; Wreszcie jesteś !!
L ; Tak niestety .
Lou ; Coś się stało czemu płakałaś ?!
Nic nie odpowiedziałam tylko pobiegłam do pokoju .
Weszłam do niego i poszłam do łazienki . Weszłam do niej kucnęłam przy białej szafce pod umywalką i wyjęłam z niej żyletkę.
* na dole *
Lou ; Lottie !!
Li ; Daj jej chwilę spokoju !
Lou ; Ale ona ...
Li ; Louis ! Daj jej się wypłakać to będzie dla niej najlepsze .
* oczami Lottie *
Z białej szafki która stała pod umywalką wyjęłam żyletkę .
Uniosłam lekko kącik ust do góry . Przyłożyłam zimną żyletkę do nadgarstka gdzie znajdowały się żyły . Przeszedł mnie dreszcz , zimny dreszcz który wprawił moje ciało lekko w ruch .
L ; Jedno pociągnięcie i po wszystkim . Zero smutku , zero łez .
Przeciągnęłam żelazem po nadgarstku .
L ; Ałaaa !! - wydobył się ze mnie okrzyk . Poleciały mi łzy z oczu a z nadgarstka ciemna czerwona krew .
Pociągnęłam kolejny raz żyletką po nadgarstku . Czułam , że odpływam . Kręciło mi się w głowie . Ale na tyle kontaktowałam , że udało mi się usłyszeć znajomy głos przed drzwiami od mojej łazienki .
* oczami Nialla *
N ; Lottie co ty robisz . !
L ; To dla mojego dobra !
Przez chwilę odpłynęłam .
N ; Lottie ja cię kocham . Zrób to dla mnie .
Niall zabandażował mi nadgarstek i położył mnie na moim łóżku .
* oczami Lottie *
Po paru minuta obudziłam się w swoim łóżku z zabandażowanymi nadgarstkami . Na krześle obok mnie siedział Niall ze schowaną głową w dłonie . Słychać było , że szlochał .
Zdjęłam z siebie kołdrę i przesunęłam ją na bok . Oparłam się na rękach i poczułam lekki ból w lewym nadgarstku .
L ; Ałaa . - szepnęłam cicho .
Niall lekko drygnął i wyjął swoją twarz z dłoni . Miał lekko opuchnięte i zaczerwienione błękitne oczka .
N ; Boże Lottie . Nic nie jest ?
L ; Nie ! Wszystko dobrze .
Niall wstał z miejsca na którym siedział i usiadł obok mnie .
N ; Czemu to zrobiłaś ?
Ja nic nie odpowiedziałam tylko wtuliłam się w blondyna .
Zaczęłam szlochać . Po chwili usnęłam w jego objęciach .
* godzinę później *
Obudziłam się . Nialla nie było obok mnie . Założyłam na siebie koszulkę i jakieś szorty . Zeszłam na dół .
Tam siedzieli chłopcy . Gdy mnie ujrzeli wszyscy do mnie podbiegli i uściskali jak by mnie nie widzieli wieczność .
Lou ; Boże jak dobrze , że nic ci nie jest !
Z , H i Li ; Tak się cieszymy .
L ; Dziękuje ci Niall .
N ; Nie ma za co .
Mocno mnie przytulił . W jego objęciach po prostu odlatywałam . Jego uściski były takie czułe i ciepłe , pełne uczucia .
* następny dzień *
Wstałam rano ubrałam się w to ; http://www.faslook.pl/collection/-1900/
Włosy tym razem wyprostowałam . I zeszłam na dół na śniadanko. Na dole siedzieli chłopcy .
N ; O wstała królewna .
L ; tak ; ) - posłałam Niallerowi uśmiech który on odwzajemnił .
N ; Jak się dziś czujesz ?
L ; Dużo lepiej niż wczoraj .
N ; To dobrze bo idziemy !
L ; Gdzie ? - zrobiłam pytającą minę !
N ; Na spacer . Więc idź zjedz i idziemy .
L ; Noo ... dobrze okej .
Poszłam do kuchni zrobiłam sobie kanapki i herbatę . Po paru minutach już tego nie było na moim talerzu .
Niall w tym czasie wszedł do kuchni .
N ; I jak gotowa ?
L ; Jasne .
N ; To jak idziemy ? .
L ; No dobrze .
Założyłam swoje beżowe baleriny i wyszliśmy z domu .
Nawet nie zdążyłam dobrze wyjść a Niall poruszył temat wczorajszego zdarzenia .
N ; Opowiesz mi co się stało ?
L ; Na prawdę Niall nie ma o czym mówić .
N ; Mi nie powiesz ?
L ; No dobrze . A więc tak ; wczoraj pomyślałam , że pójdę do Matta go odwiedzić , ponieważ przez ostatnie dni mnie olewał , nie miał dla mnie czasu , nie dobierał ode mnie telefonów a jak już odebrał to mówił , że nie mógł rozmawiać i tak zawszę kończyła się nasza rozmowa .
N ; I to był powód żeby tak się zranić ? - przerwał mi Niall .
L ; Daj mi dokończyć !
N ; Dobrze . - Niall ucichł .
L ; W połowie drogi do domu Matta zauważyłam go z jakąś dziewczyną z która się obściskiwał . Serce złamało mi się na miliony kawałeczek . Byłam smutna a zarazem na maksa zła .
* łzy napłynęły mi do oczu * Krzyknęłam do niego i pobiegłam w stronę domu . Matt złapał mnie w parku . Pokłóciliśmy się . I lekko mnie poszarpał ale to nic wielkiego .
N ; Lottie tak mi przykro . Nie zasługujesz na takie cierpienie a przede wszystkim takiego chłopaka .
W ten Niall mocno mnie do siebie przytulił do siebie .
L ; Niall dziękuje ci za wszystko .
Po chwili odruchowo spojrzałam w bok . Ujrzałam Matta z tą dziewczyną jak się przytulali i całowali . Moje serce eksplodowało. Oboje zmierzali w moją i Nialla stronę .
Zaczęłam klnąć ostro na nich .
M ; Kogo my tu mamy .
Niall nie wytrzymał wyszedł przede mnie i wycelował lewym sierpowym prosto w twarz Matta .
L ; Niall spokojnie . - odciągnęłam go !!
N ; Nie będziesz traktował tak dziewczyny która znaczy dla mnie wszystko . Jasne ??
Szczęka mi opadła .
M ; Jeszcze się policzymy .
Matt wstał i poszedł ze swoją " nową " dziewczyną .
Włącz to ; http://www.youtube.com/watch?v=aWqqgO4ujB0&feature=related
Niall do mnie podszedł , objął mnie jedną ręką w tali a drugą delikatnie pogładził mój policzek .
N ; Wiem Lottie , że to może dziwnie zabrzmi ale ja cię Kocham . Jesteś dla mnie kimś więcej niż tylko przyjaciółką . Jesteś dla mnie ważną osobą w życiu i jeżeli cię zabraknie w nim ono zniknie .
Jesteś jak mały promyk nadziei który daje mi , siłę na to by żyć .
Ja nic nie powiedziałam tylko ujęłam dłońmi ciepłe policzki Nialla i pocałowałam go czule i namiętnie w usta .
L ; Ja ciebie też kocham .
N ; Dziękuje , że jesteś . Pocałował mnie ; Kocham . pocałował mnie kolejny raz ; Cię . i znowu cmoknął czule moje usta i dokończył ; Kochanie .
W ten deszcz zaczął padać a Niall mnie tylko uniósł i namiętnie pocałował przy czym krzyknął na cały głos ; KOCHAAAAM CIĘ !!
L ; hahah ; ** Wariat .
N ; Ale twój .
* kilka dni później *
L ; Niall oddaj mi te okulary .
N ; Nie .
L : No Niall .
N; Coś za coś .
L ; WIESZ NIALL CO MNIE DENERWUJE ?
N ; CO ?
L ; TO , ŻE JESTEM NIŻSZA OD CIEBIE !
N ; ALE SĄ TEGO PLUSY .
L ; TAK JAKIE ?
N ; GDY JESTEŚ WE MNIE WTULONA MOŻESZ POCZUĆ BICIE MOJEGO SERCA KTÓRE RUCHA PŁUCO JAK CIĘ WIDZI .
L ; hah ; * Kochany ty .
* kilka lat później *
Jestem bardzo szczęśliwa z Niallem . Zapomniała nawet kto to taki " Matt " . Nie miałam z nim żadnych kontaktów . Byłam jedynie dumna z tego , że u mojego boku jest Niall . Przy nim budzę się i zasypiam . Bardzo go kocham jak nikogo innego . Nigdy go nie oddam on jest częścią mnie która mnie dopełnia . // Fizzy
Komentujcie ♥ // Fizzy
Lottie - TY .
Matt - Przyszły chłopak .
Niall - najlepszy przyjaciel a zarazem przyszły chłopak .
Zayn , Liam i Harry - Przyjaciele .
Louis - Brat a zarazem przyjaciel .
Znałaś się z chłopakami od jakiś 5 lat z Louisem dłużej ponieważ on był twoim bratem . Z chłopakami miałaś bardzo dobry kontakt nawet powiem , że najlepszy . Cała ta piątka razem z twoim bratek była małą gromadką twoich najlepszych przyjaciół .
Bardzo ich kochałaś , byli dla ciebie na prawdę bardzo ważni . Ale najważniejsza osobą z tej bandy był dla ciebie Niall .
Czułaś do niego coś więcej niż tylko przyjaźń . Gdy tylko go widziałaś , gdy on mówił do ciebie lub się na ciebie patrzył twoje serce przyśpieszało swoje bicie .
Tak naprawdę bardzo go kochałaś ale tłumiłaś to w sobie bardzo długo . Aż poznałaś Matta .
Matt chodził z tobą do klasy był nowy . I dużo ładniejszy od tych chłopaków z którymi jesteś w klasie .
Matt był wysokim brunetem o lekko ciemnej karnacji ( można było pomyśleć z daleka , że to Zayn ) , był bardzo przystojny a gdy się go lepiej poznało był naprawdę miłym człowiekiem niż wspominali o nim inni . Zaczęłaś spotykać się z Mattem po szkole . Chodziliście do parku , wymieniliście się oboje numerami telefonów i pisaliście . Oboje spędziliście czas bardzo miło i przyjemnie . Między wami lekko zaiskrzyło . Nie byłaś jednak pewna swoich uczuć co do Matta bo bardzo kochałaś Nialla . Ale chciałaś spróbować i zapomnieć chodź na chwilę o nim i o samotności .
* kilka dni później *
M ; Cześć spotkamy się ?
L ; No hej ; ) Jasne a gdzie i o której ?
M ; o 17 w parku na tej ławce co zawszę ?
L ; Jasne . ; )
M ; Do zobaczenia ; * xo
Była godzina 14 , więc miałam jeszcze 2 godziny do wyjścia .
Weszłam w tym czasie na Twittera sprawdzić czy jest coś nowego. Ale nic ciekawego nie przykuło mojej uwagi .
Wyłączyłam laptopa i poszłam się szykować .
Założyłam na siebie to : http://www.faslook.pl/collection/elegancko-109/ włosy wyprostowałam i spięłam u góry . Poperfumowałam się słodkimi malinowymi perfumami .
Spojrzałam na zegarek była 16:45 .
L ; Jeezu już ta godzina . ?? - pomyślałam i wzięłam z szafki moje czarne kujonki które założyłam na nos i czarną torbę .
Szybko zbiegłam na dół . Założyłam swoje czarne VANS'y i wyszłam z domu . Na szczęście byłam punktualnie . Matt już na mnie czekał .
M ; HEJ .
Podszedł do mnie i podarował mi na przywitanie soczystego buziaka w policzek oczywiście go odwzajemniłam .
L ; To co robimy ?
M ; Słuchaj bo chciałem ci coś powiedzieć .
L ; Aa no tak jasne o co chodzi ?
M ; Bo widzisz . Nie wiem jak ci to powiedzieć .
Matt był bardzo zmieszany i lekko poddenerwowany .
L ; Coś się stało ?
M ; Tak , nie , tak , nie wiem .
L ; To tak czy nie .??
M ; W sumie nie ale chciał bym , żebyś wiedziała .
L ; Okej no to mów .
M ; Bo patrz , spotykamy się już od dłuższego czasu , jesteś bardzo fajną i miłą dziewczyną . Spodobałaś mi się i chciał był się ciebie zapytać czy zostaniesz moja dziewczyną ??
L ; Jeeej Matt nie wiem co powiedzieć.
M ; Najlepiej prawdę . - i spuścił głowę na dół .
L ; Tak !!
M ; Hęę ??
L ; Tak chcę z tobą być Matt .
Widziałam jak zdenerwowanie z twarzy mojego chłopaka ( bo tak już go mogę nazywać ) Zeszło . Widać , że mu ulżyło .
M ; Kocham cię .
L ; Ja ciebie też .
W ten Matt się do mnie zbliżył i lekko nachylił gdyż byłam od niego niższa i mnie pocałował niby lekko musnął moje usta ale wreszcie poczułam ,że ktoś mnie kocha .
M ; Dziękuje , że jesteś .
L ; To ja dziękuje .
Z Mattem jeszcze trochę pochodziliśmy po parku a że się ściemniało musiałam już powoli wracać do domu .
L ; Wybacz Matt'i ale muszę już wracać .
M ; Już ? Tak szybko ?
L ; Niestety .
M ; Chodź odprowadzę cię .
Matt'i złapał mnie za rękę i powoli szliśmy do domu .
Przed domem Matt złapał mnie w tali i delikatnie mnie do siebie przysunął . Założył moje włosy za ucho i spojrzał mi głęboko w oczy . I zaczęło się mój ukochany mnie pocałował . Tym razem był to długi i namiętny pocałunek . Zza okna wyglądali chłopcy . Ale nie za specjalnie mnie to obchodziło . Liczył się w tym momenc
ie Matt .
M ; Dziękuje ci za miło spędzony dzień .
L ; Ja tobie również dziękuje .
Matt jeszcze raz delikatnie cmoknął moje usta i weszłam do domu, słyszałam jak chłopcy biegiem wskakiwali na kanapę .
L ; Durnie z was .
Lou ; Kto to był ?
L ; Mój nowy chłopak .
Widziałem wielki ździw na twarzy chłopaków ale największy na twarzy Nialla .
L ; Co zazdrośni ??
H ; Nie tym przychlastem ?
L ; Przestaniesz go obrażać ??
H ; Może !!
L ; Może to jest szerokie i głębokie a na brzegu płytkie jak ty Harry wiesz ??
H ; Phiii . - Harry zrobił minę i lekki pisk jak panienka .
Co rozbawiło chłopaków i z resztą mnie .
L ; nie myśl , że ci to ujdzie płazem .
H ; Oj no przepraszam . Wybaczysz mi ? - i znów Harry zrobił te swoje kocie oczka .
L ; Oj no dobrze .
Z ; Skoro wszyscy pogodzeni to chodźcie obejrzymy coś .
L ; Wiecie co ? Ja jestem zmęczona położę się już . Miłego oglądania filmów .
All ; Paa ; ) - i posłali mi miły i ciepły uśmiech .
Byłam dość zmęczona i nie miałam siły na oglądanie filmów .
Wolałam iść spać z myślą , że mam kochającego mnie chłopaka .
Była wdzięczna Bogu za niego , ale wciąż nie byłam pewna uczuć .
Lecz z czasem to się zmieniło pokochałam Matta jak nikogo innego , jak by nie było innego chłopaka na świecie liczył się tylko Matt . Był tym jedynym i niepowtarzalnym chłopakiem którego miałam . Nie powiem miałam już dość wielu chłopaków jak na swój wiek i wiele przeżyłam więc wiem co to prawdziwa miłość chodź mam tylko 17 i pół lat . Udało mi się zapomnieć nawet , że coś czułam w ogóle do Horana . Liczył się tylko mój Matt ¦
* 4 miesiące później *
Minęły dokładnie 4 miesiące od kąd jestem z Matt'em .
Jest niby między nami dobrze ale nasz związek , tego się nawet nie da nazywać związkiem . Matt mnie olewa , ciągle gdzieś wychodzi nie ma czasu się ze mną spotykać . Przez ostatni czas widzieliśmy się tylko 5 razy . Nawet nie odbiera ode mnie telefonów . Boje się , że mnie zdradza , że ma kogoś innego , że ja go już nie obchodzę . Ale nie jestem pewna . Więc nie mogę go o to osądzać . Wiem , że związek powinien polegać na zaufaniu , mam do Matta zaufanie ale jednak coś mi tu nie gra .
* kilka dniu później *
Wstałam rano i poszłam się ubrać w to ; http://www.faslook.pl/collection/1-129/# włosy lekko pokręciłam i zostawiłam rozpuszczone . Na twarz nałożyłam lekki puder , tusz i błyszczyk . Zeszłam na dół by coś zjeść i powiedziałam chłopcom , że wychodzę .Poszłam się przejść i wszystko przemyśleć . Matt wciąż mnie olewa . A gdy do niego dzwonie to nie odbiera . A gdy już odbierze co jest świętem mówi , że nie mógł odebrać .
Więc dziś postanowiłam to "JA" go odwiedzić .
Postanowiłam iść przez park . Szłam wolno nie śpieszyłam się .
Z torby wyjęłam paczkę papierosów . Wyjęłam jednego i podpaliłam . Miałam brzydki ale jakże uzależniający nawyk . Który ciężko mi było odstawić , nikt oprócz Nialla o nim nie wiedział . Gdy szłam paląc papierosa Wiatr lekko powiewał moje loki we wszystkie strony co powodowało lekki rozgardiasz na mojej głowie . W połowie drogi do domu Matta zauważyłam go z dziewczyną , z którą się obściskiwali . Miałam łzy w oczach .
Z lekkiej oddali krzyknęłam .
L ; To był ten powód , że nie odbierałeś i mnie olewałeś ??
M ; CO ?? Nie to nie tak Lott kochanie .
L ; Nie nazywaj mnie tak . Jesteś nikim , nie na widzę cię !! - krzyknęłam i pobiegłam do domu przez park .
On obiegł za tobą . Złapał
cię za nadgarstek i gwałtownie odwrócił .
L ; Ałaa !! Puść mnie !!
M ; Nie puszczę do puki mnie nie wysłuchasz .
L ; Mam gdzieś to co chcesz mi powiedzieć jasne ?
M ; Chcę cię przeprosić !!
L ; Za co ? Za twarzowe ? Idź lepiej do swojej nowej dziewczyny . Bo mnie już straciłeś " Na Zawszę " .
M ; Loott kotku przestań . Przepraszam cię no .
L ; Ty chyba sobie kpisz w tym momencie !! Ja mam przestać ?
Jesteś nikim , wynoś się z mojego życia na zawszę . Mam cię dość !! - i z moich oczu popłynęła łza potem kolejna i kolejna .
Matt cię tylko puścił i lekko odepchnął od siebie .
Poszłaś dalej przed siebie wyjmując z torebki papierosa i go zapalając . Płakałaś cały czas , przed oczami miałam tylko widok Matta i jakieś laski z która się obściskiwał . Była już bardzo późna godzina .Nie miałam nawet ochoty wracać do domu ale zadzwonił do mnie Lou .
L ; Halo ?
Lou ; Lottie gdzie jesteś ?? Jest już późno !
L ; Nie daleko domu .
Lou ; Za ile będziesz ?
L ; Nie wiem . Niedługo .
Lou ; Jest już późno Lott . Martwię się o ciebie ! Wracaj już.
L ; Dobrze niedługo będę . - rozłączyłam się .
Posiedziałam jeszcze chwilę na murku , wyjęłam z torebki telefon i zaczęłam kasować wszystkie zdjęcia które miałam z Mattem a przede wszystkim jego numer telefonu . I wtedy znowu popłynęła mi łza . Otarłam ja schowałam telefon , wstałam z murku i kierowałam się powoli w stronę domu . Wyjęłam jeszcze jednego papierosa i go zapaliłam . Kilka metrów przed domem go ugasiłam i wyjęłam gumę do żucia .
Wzięłam ją i zaczęłam żuć , żeby nie było nic ode mnie czuć .
Po kilku minutach byłam w domu .
Otarłam łzy i powoli i cicho weszłam do domu .
Lou ; Wreszcie jesteś !!
L ; Tak niestety .
Lou ; Coś się stało czemu płakałaś ?!
Nic nie odpowiedziałam tylko pobiegłam do pokoju .
Weszłam do niego i poszłam do łazienki . Weszłam do niej kucnęłam przy białej szafce pod umywalką i wyjęłam z niej żyletkę.
* na dole *
Lou ; Lottie !!
Li ; Daj jej chwilę spokoju !
Lou ; Ale ona ...
Li ; Louis ! Daj jej się wypłakać to będzie dla niej najlepsze .
* oczami Lottie *
Z białej szafki która stała pod umywalką wyjęłam żyletkę .
Uniosłam lekko kącik ust do góry . Przyłożyłam zimną żyletkę do nadgarstka gdzie znajdowały się żyły . Przeszedł mnie dreszcz , zimny dreszcz który wprawił moje ciało lekko w ruch .
L ; Jedno pociągnięcie i po wszystkim . Zero smutku , zero łez .
Przeciągnęłam żelazem po nadgarstku .
L ; Ałaaa !! - wydobył się ze mnie okrzyk . Poleciały mi łzy z oczu a z nadgarstka ciemna czerwona krew .
Pociągnęłam kolejny raz żyletką po nadgarstku . Czułam , że odpływam . Kręciło mi się w głowie . Ale na tyle kontaktowałam , że udało mi się usłyszeć znajomy głos przed drzwiami od mojej łazienki .
* oczami Nialla *
N ; Lottie co ty robisz . !
L ; To dla mojego dobra !
Przez chwilę odpłynęłam .
N ; Lottie ja cię kocham . Zrób to dla mnie .
Niall zabandażował mi nadgarstek i położył mnie na moim łóżku .
* oczami Lottie *
Po paru minuta obudziłam się w swoim łóżku z zabandażowanymi nadgarstkami . Na krześle obok mnie siedział Niall ze schowaną głową w dłonie . Słychać było , że szlochał .
Zdjęłam z siebie kołdrę i przesunęłam ją na bok . Oparłam się na rękach i poczułam lekki ból w lewym nadgarstku .
L ; Ałaa . - szepnęłam cicho .
Niall lekko drygnął i wyjął swoją twarz z dłoni . Miał lekko opuchnięte i zaczerwienione błękitne oczka .
N ; Boże Lottie . Nic nie jest ?
L ; Nie ! Wszystko dobrze .
Niall wstał z miejsca na którym siedział i usiadł obok mnie .
N ; Czemu to zrobiłaś ?
Ja nic nie odpowiedziałam tylko wtuliłam się w blondyna .
Zaczęłam szlochać . Po chwili usnęłam w jego objęciach .
* godzinę później *
Obudziłam się . Nialla nie było obok mnie . Założyłam na siebie koszulkę i jakieś szorty . Zeszłam na dół .
Tam siedzieli chłopcy . Gdy mnie ujrzeli wszyscy do mnie podbiegli i uściskali jak by mnie nie widzieli wieczność .
Lou ; Boże jak dobrze , że nic ci nie jest !
Z , H i Li ; Tak się cieszymy .
L ; Dziękuje ci Niall .
N ; Nie ma za co .
Mocno mnie przytulił . W jego objęciach po prostu odlatywałam . Jego uściski były takie czułe i ciepłe , pełne uczucia .
* następny dzień *
Wstałam rano ubrałam się w to ; http://www.faslook.pl/collection/-1900/
Włosy tym razem wyprostowałam . I zeszłam na dół na śniadanko. Na dole siedzieli chłopcy .
N ; O wstała królewna .
L ; tak ; ) - posłałam Niallerowi uśmiech który on odwzajemnił .
N ; Jak się dziś czujesz ?
L ; Dużo lepiej niż wczoraj .
N ; To dobrze bo idziemy !
L ; Gdzie ? - zrobiłam pytającą minę !
N ; Na spacer . Więc idź zjedz i idziemy .
L ; Noo ... dobrze okej .
Poszłam do kuchni zrobiłam sobie kanapki i herbatę . Po paru minutach już tego nie było na moim talerzu .
Niall w tym czasie wszedł do kuchni .
N ; I jak gotowa ?
L ; Jasne .
N ; To jak idziemy ? .
L ; No dobrze .
Założyłam swoje beżowe baleriny i wyszliśmy z domu .
Nawet nie zdążyłam dobrze wyjść a Niall poruszył temat wczorajszego zdarzenia .
N ; Opowiesz mi co się stało ?
L ; Na prawdę Niall nie ma o czym mówić .
N ; Mi nie powiesz ?
L ; No dobrze . A więc tak ; wczoraj pomyślałam , że pójdę do Matta go odwiedzić , ponieważ przez ostatnie dni mnie olewał , nie miał dla mnie czasu , nie dobierał ode mnie telefonów a jak już odebrał to mówił , że nie mógł rozmawiać i tak zawszę kończyła się nasza rozmowa .
N ; I to był powód żeby tak się zranić ? - przerwał mi Niall .
L ; Daj mi dokończyć !
N ; Dobrze . - Niall ucichł .
L ; W połowie drogi do domu Matta zauważyłam go z jakąś dziewczyną z która się obściskiwał . Serce złamało mi się na miliony kawałeczek . Byłam smutna a zarazem na maksa zła .
* łzy napłynęły mi do oczu * Krzyknęłam do niego i pobiegłam w stronę domu . Matt złapał mnie w parku . Pokłóciliśmy się . I lekko mnie poszarpał ale to nic wielkiego .
N ; Lottie tak mi przykro . Nie zasługujesz na takie cierpienie a przede wszystkim takiego chłopaka .
W ten Niall mocno mnie do siebie przytulił do siebie .
L ; Niall dziękuje ci za wszystko .
Po chwili odruchowo spojrzałam w bok . Ujrzałam Matta z tą dziewczyną jak się przytulali i całowali . Moje serce eksplodowało. Oboje zmierzali w moją i Nialla stronę .
Zaczęłam klnąć ostro na nich .
M ; Kogo my tu mamy .
Niall nie wytrzymał wyszedł przede mnie i wycelował lewym sierpowym prosto w twarz Matta .
L ; Niall spokojnie . - odciągnęłam go !!
N ; Nie będziesz traktował tak dziewczyny która znaczy dla mnie wszystko . Jasne ??
Szczęka mi opadła .
M ; Jeszcze się policzymy .
Matt wstał i poszedł ze swoją " nową " dziewczyną .
Włącz to ; http://www.youtube.com/watch?v=aWqqgO4ujB0&feature=related
Niall do mnie podszedł , objął mnie jedną ręką w tali a drugą delikatnie pogładził mój policzek .
N ; Wiem Lottie , że to może dziwnie zabrzmi ale ja cię Kocham . Jesteś dla mnie kimś więcej niż tylko przyjaciółką . Jesteś dla mnie ważną osobą w życiu i jeżeli cię zabraknie w nim ono zniknie .
Jesteś jak mały promyk nadziei który daje mi , siłę na to by żyć .
Ja nic nie powiedziałam tylko ujęłam dłońmi ciepłe policzki Nialla i pocałowałam go czule i namiętnie w usta .
L ; Ja ciebie też kocham .
N ; Dziękuje , że jesteś . Pocałował mnie ; Kocham . pocałował mnie kolejny raz ; Cię . i znowu cmoknął czule moje usta i dokończył ; Kochanie .
W ten deszcz zaczął padać a Niall mnie tylko uniósł i namiętnie pocałował przy czym krzyknął na cały głos ; KOCHAAAAM CIĘ !!
L ; hahah ; ** Wariat .
N ; Ale twój .
* kilka dni później *
L ; Niall oddaj mi te okulary .
N ; Nie .
L : No Niall .
N; Coś za coś .
L ; WIESZ NIALL CO MNIE DENERWUJE ?
N ; CO ?
L ; TO , ŻE JESTEM NIŻSZA OD CIEBIE !
N ; ALE SĄ TEGO PLUSY .
L ; TAK JAKIE ?
N ; GDY JESTEŚ WE MNIE WTULONA MOŻESZ POCZUĆ BICIE MOJEGO SERCA KTÓRE RUCHA PŁUCO JAK CIĘ WIDZI .
L ; hah ; * Kochany ty .
* kilka lat później *
Jestem bardzo szczęśliwa z Niallem . Zapomniała nawet kto to taki " Matt " . Nie miałam z nim żadnych kontaktów . Byłam jedynie dumna z tego , że u mojego boku jest Niall . Przy nim budzę się i zasypiam . Bardzo go kocham jak nikogo innego . Nigdy go nie oddam on jest częścią mnie która mnie dopełnia . // Fizzy
Louis ♥
Imagin z Louisem ... Smutny ; )
Liczę , że się wam spodoba ; ** // Fizzy
Włącz to ; http://www.youtube.com/watch?v=0olbjr_DEDQ&feature=fvwrel
Siedziałaś na plaży rozmyślając nad życiem . Pozostał ci tylko lekki smutek i żal do wszystkiego
. Niby nie miałaś w życiu najgorzej , bo miała
ś kochającego cię chłopaka i rodzinę lecz kilka lat temu zmarł twój młodszy brat , który bardzo mocno chorował . Bardzo to przeżyłaś . Niby to nie twoja wina ale Jesteś sobie wszystko winna . Nie umiałaś się z tym pogodzić , dlaczego to on odszedł a nie ty . Po jego śmierci wpadłaś w depresję , chciałaś się zabić . Piłaś , paliłaś czasami nawet ćpałaś . Byłaś totalnie załamana . Lecz po tym załamującym czasie poznałaś chłopaka godnego ciebie . Pomógł ci wyjść z tego . Nie pozwolił ci żebyś cierpiała , dał ci taką miłość jakiej nigdy nie miałaś .
Byłaś bardzo z nim szczęśliwa do czasu . Parę miesięcy temu wydarzyło się coś bardzo strasznego . Wciąż jesteś załamana ale nie możesz się poddać , nie wtedy gdy masz pociechę . On by tego nie chciał . Chciał byś je wychowała . Byś znalazła nowego tatę dla małego Josha , by miał normalną rodzinę lecz bez niego .
* 5 miesięcy temu .
5 miesięcy temu Louis zginął w wypadku samochodowym .
Jechał po ciebie do szpitala . Bardzo mocno padało .
Louis jechał ostrożnie lecz nie na tyle by zauważyć pędzące auto z naprzeciwka które jechało prosto na niego .
Louis nie chciał w nie wjechać więc gwałtownie skręcił .
Wjechał w drzewo . Miał wiele ran , był w ciężkim a nawet w krytycznym stanie . Lekarze nie dawali mu szans na przeżycie .
Były dwa wyjścia ciężka operacja w której cudem może przeżyć albo pozwolić mu odejść . Ty jak i lekarze zdecydowaliście się na operacje . Wiedziałaś , że im się uda .
Po paru ciężkich godzin operacji z sali operacyjnej wychodzi lekarz.
L ; Pani [ t.i ] i [ t.n ] ?
T ; Tak co z nim ?
L ; Bardzo mi przykro ! Nie udało nam się go uratować .
Pański chłopak nijaki Louis Tomlinson niestety nie żyje . Był w bardzo krytycznym stanie .
T ; Nie to niemożliwe . Doktorze to nie prawda .
Zaczęłaś płakać .
L ; Przykro mi .
Lekarz odszedł a ty opadłaś na zimne kafelki . Zaczęłaś łkać . To nie był zwykły płacz , Ty ryczałaś . Nie mogłaś złapać oddechu .
Lekarze podali ci środki uspokajające .
Po paru dniach wyszłaś ze szpitala z małym Joshem . Lecz bez twojego chłopaka i ojca małego .
Byłaś wciąż załamana nie mogłaś w to uwierzyć .
To cię przerastało chciałaś odejść do Lou do twojego ukochanego. Ale nie mogłaś bo wiedziałaś , że Lou patrzy na ciebie z góry i wieży w ciebie , wieży że ci się uda , że dasz radę i mały Josh też .
Kolejne dni mijały podobnie . Wychowywałaś małego Josha .
Starałaś się być silna .
Kilka lat po tej katastrofie przychodzisz na grób ukochanego .
Przychodzisz tam już z dwu letnim Joshem .
Zawszę płaczesz , zawszę modlisz się o niego . Bo wiesz , że kiedyś się spotkacie oboje i znów zaczniecie życie ale w NIEBIE < 33 // Fizzy
Liczę , że się wam spodoba ; ** // Fizzy
Włącz to ; http://www.youtube.com/watch?v=0olbjr_DEDQ&feature=fvwrel
Siedziałaś na plaży rozmyślając nad życiem . Pozostał ci tylko lekki smutek i żal do wszystkiego
. Niby nie miałaś w życiu najgorzej , bo miała
ś kochającego cię chłopaka i rodzinę lecz kilka lat temu zmarł twój młodszy brat , który bardzo mocno chorował . Bardzo to przeżyłaś . Niby to nie twoja wina ale Jesteś sobie wszystko winna . Nie umiałaś się z tym pogodzić , dlaczego to on odszedł a nie ty . Po jego śmierci wpadłaś w depresję , chciałaś się zabić . Piłaś , paliłaś czasami nawet ćpałaś . Byłaś totalnie załamana . Lecz po tym załamującym czasie poznałaś chłopaka godnego ciebie . Pomógł ci wyjść z tego . Nie pozwolił ci żebyś cierpiała , dał ci taką miłość jakiej nigdy nie miałaś .
Byłaś bardzo z nim szczęśliwa do czasu . Parę miesięcy temu wydarzyło się coś bardzo strasznego . Wciąż jesteś załamana ale nie możesz się poddać , nie wtedy gdy masz pociechę . On by tego nie chciał . Chciał byś je wychowała . Byś znalazła nowego tatę dla małego Josha , by miał normalną rodzinę lecz bez niego .
* 5 miesięcy temu .
5 miesięcy temu Louis zginął w wypadku samochodowym .
Jechał po ciebie do szpitala . Bardzo mocno padało .
Louis jechał ostrożnie lecz nie na tyle by zauważyć pędzące auto z naprzeciwka które jechało prosto na niego .
Louis nie chciał w nie wjechać więc gwałtownie skręcił .
Wjechał w drzewo . Miał wiele ran , był w ciężkim a nawet w krytycznym stanie . Lekarze nie dawali mu szans na przeżycie .
Były dwa wyjścia ciężka operacja w której cudem może przeżyć albo pozwolić mu odejść . Ty jak i lekarze zdecydowaliście się na operacje . Wiedziałaś , że im się uda .
Po paru ciężkich godzin operacji z sali operacyjnej wychodzi lekarz.
L ; Pani [ t.i ] i [ t.n ] ?
T ; Tak co z nim ?
L ; Bardzo mi przykro ! Nie udało nam się go uratować .
Pański chłopak nijaki Louis Tomlinson niestety nie żyje . Był w bardzo krytycznym stanie .
T ; Nie to niemożliwe . Doktorze to nie prawda .
Zaczęłaś płakać .
L ; Przykro mi .
Lekarz odszedł a ty opadłaś na zimne kafelki . Zaczęłaś łkać . To nie był zwykły płacz , Ty ryczałaś . Nie mogłaś złapać oddechu .
Lekarze podali ci środki uspokajające .
Po paru dniach wyszłaś ze szpitala z małym Joshem . Lecz bez twojego chłopaka i ojca małego .
Byłaś wciąż załamana nie mogłaś w to uwierzyć .
To cię przerastało chciałaś odejść do Lou do twojego ukochanego. Ale nie mogłaś bo wiedziałaś , że Lou patrzy na ciebie z góry i wieży w ciebie , wieży że ci się uda , że dasz radę i mały Josh też .
Kolejne dni mijały podobnie . Wychowywałaś małego Josha .
Starałaś się być silna .
Kilka lat po tej katastrofie przychodzisz na grób ukochanego .
Przychodzisz tam już z dwu letnim Joshem .
Zawszę płaczesz , zawszę modlisz się o niego . Bo wiesz , że kiedyś się spotkacie oboje i znów zaczniecie życie ale w NIEBIE < 33 // Fizzy
Subskrybuj:
Posty (Atom)